Ale na razie powiem niewiele. Nie zdradzę nazwisk uczestników tej spektakularnej Vendetty. Nazwiska są już oczywiście uzgodnione, ale jeszcze chwila, kilka dni a może tylko kilkanaście godzin. Miejsce – Warszawa. Termin – koniec sierpnia. Pięć rund.
Będzie to pojedynek, którego znaczenie medialne przewyższy wartość sportową. Niechętnie patrzę na takie pojedynki. Ale taki kierunek obrano w sportach walki. Nie tylko sport, nie tylko czysta rywalizacja o miejsce w szeregu, ale też medialne show.
Nie podoba mi się to, ale... Trzeba zaakceptować.
W każdym razie – już niedługo dowiecie się – kto z kim spotka się przy stole, pod koniec sierpnia w Warszawie.
Zapraszam na armpower