Tutaj nieco zza kulis!
Elena Kuzmych, oddaję głos!
W końcu wracamy do sportowej stabilności. Wydawało mi się, że organizowanie turniejów jest nierealne i nigdy nie będziemy w stanie normalnie funkcjonować. Do niedawna wszystko wyglądało naprawdę pesymistycznie. Jednak my, wraz ze światem, jesteśmy przyzwyczajeni do nowych zasad i rytmu życia.
W ubiegły weekend społeczność armwrestlingowa miała okazję zobaczyć 4 bardzo atrakcyjne pojedynki.
Okazało się, że nikt nie zapomniał, jak się walczy!
Każdy z nas ma takie same płonące oczy, a serce bije zgodnie ze sportową pasją i chęcią zwycięstwa.
Dzień okazał się nierealistycznie emocjonalny i intensywny. Cztery tak różne walki, jak to tylko możliwe, z ośmioma jeszcze bardziej różnymi sportowcami. Różnią się stylem, temperamentem, każdy ma inną strategię, ale jedyne co ich łączyło to siłowanie się na rękę i chęć zwycięstwa.
Chciałbym jednak podzielić się z czytelnikami armpower.net historią zakulisową. Tak się złożyło, że ze względu na szereg okoliczności musiałam odbyć wszystkie cztery walki jako sędzia główny. Na kilka minut przed startem zebrałem wszystkich uczestników na warsztaty techniczne.
Oprócz regulaminu sędziowania, kolejności działań i innych punktów powiedziałem uczestnikom zdanie:
„Osoba w czarno-białej koszulce przy stole armwrestlingowym to osoba bez narodowości”.
To zdanie jest bardziej niż ważne dla ogólnego zrozumienia, odrębnego postrzegania przez sportowców i widzów, a jego istota jest aksjomatem dla Professional Armwrestling League.
Walki wydawały się naprawdę godne miana profesjonalnego armwrestlingu, a zawodnicy po raz kolejny udowodnili, że każdy z nich jest zawodowym armwrestlerem!
Przyjaciele, życzę wszystkim, aby dbali o siebie i swoje rodziny, byli zdrowi, a także pragnęli aktywniej angażować się w siłowanie na rękę, bo 28 listopada czekamy, aż wszyscy w Kijowie wezmą udział w turnieju KYIV OPEN CUP-2021 .
Do zobaczenia!
Elena