W dniach 10-12 grudnia 2021 rozegrano XXI Puchar Polski w Armwrestlingu. Jastrzębia Gora – piękne miejsce.
Tutaj link do wyników!
Ten tekst przeczytasz w 67 sekund, ale streszczenie – jeszcze szybciej. Zatem streszczenie: „Niedźwiedzie są The Best!” i wszystko jasne!
Przyjechało sto dziesięć uczestniczek i uczestników. Nie był to rekord frekwencji, w kilku kategoriach wyraźnie brakowało startujących, brakowało ewidentnych faworytów. Nie było to dobry termin, bo wielu z nas ciężko pracuje w okresie przedświątecznym. Wielu obawiało się dalekiej wyprawy. Wszystkie nieobecności są usprawiedliwione, nie ma sprawy.
Chcę teraz zwrócić waszą uwagę na „Niedźwiedzi” Orawy. Przyjechali w składzie ponad 30 osób, a do tego kilkoro startowało w co najmniej dwóch kategoriach wiekowych.
Policzyłem pierwszy dzień występów podopiecznych Jakuba i jego samego. Tylko pierwszy dzień. Wychodzi tak oto:
Do zdobycia było 32 komplety medali. Udział wzięło około 164 osoby, z tym że, jak pisałem, kilkoro poszło w co najmniej dwóch kategoriach wiekowych.
Samych tylko „Niedźwiedzic”, „Niedźwiedzi” i „Niedźwiadków” wystąpiło pierwszego dnia – pięćdziesiąt cztery osoby! (Kilkoro w kilku kategoriach wiekowych).
Na pierwszym miejscu zawodnicy z Orawy znaleźli się 17 razy! Siedemnaście razy pierwsze miejsce, na 32 rozegrane konkurencje! Ośmioro zawodników Orawy stanęło na drugim miejscu podium! W kilku kategoriach – dosłownie całe – podium zajęli wychowankowie Kuby Janczego.
Kiedy spojrzymy na całość, to w klasyfikacji drużynowej widać, że:
W grupie juniorów Orawa – pierwsze miejsce z dorobkiem 16 złotych; 9 srebrnych; 6 brązowych; to dało 260 punktów. Uwaga! Drugi w tej klasyfikacji Wiking Nisko ma zero złotych medali i tylko 15 punktów. W kat. wiekowej Masters również pierwsze miejsce. W seniorach – UWAGA! - „Niedźwiedzie” mają 242 punkty za dorobek: 10 złotych; 7 srebrnych o 9 brązowych; Kolejny klub ma jedynie 115 punktów.
No i na koniec drużynowo overall – pierwsze miejsce z przewagą ponad czterystu punktów nad kolejnym klubem.
Kuba Janczy powiedział mi, że z jego klubu mogło wystartować jeszcze drugie tyle zawodniczek i zawodników. Wtedy by pozamiatali jeszcze bardziej.
Reasumując!
Orawa, „Niedźwiedzie” to swoisty fenomen nie tylko w polskim, ale też światowym armwrestlingu. Bardzo Wam dziękujemy za przyjazd, za to, co robicie w swojej miejscowości i klubie.