W artykule „Nasz Sędzia na Arnold Classic” link tutaj. Tomasz zapowiadał:
„No to lecę do USA na największy festiwal sportu na świecie. Będę sędziował PunchDown. Wniosę trochę sztywnych przepisów do tej zabawy! UFC też będzie organizowało swoją imprezę”
Teraz gorąca relacja:
Tomasz Proc:
Jak to powiedział Arnold: „Jeszcze nikt nie sprowadził tylu ludzi pod sceną główną w historii Arnold Classic”. A więc Ameryka przywitała Slap Fighting Championship bardzo entuzjastycznie. Od rana w dniu ewentu pokazywały nas telewizję śniadaniowe, reklamując wydarzenie, a postaci Arnolda i Logana (współwłaścicieli SFC) dodatkowo podgrzewały emocje. Fanmio zajęło się imprezą od strony wideo i transmisją na cały świat, a że są najlepsi w USA od sportu na żywo, sukces był gwarantowany. Zanim doszło do samej imprezy, spędziliśmy godziny na próbach niczym aktorzy w teatrze. Amerykanie chcą mieć wszystko dopięte na ostatni guzik, a więc dostałem się w środek amerykańskiego show biznesu. Ja byłem zajarany jak dziecko, że siedzę obok Arnolda, że Hafþór Júlíus Björnsson stoi z nami za kulisami, a w pierwszym rzędzie zasiada sam król kulturystyki Ronnie Coleman. Takich zacnych postaci było bez liku i w tym wszystkim sędzia armwrestlingu, który wraz z kolegami będzie czuwał nad prawidłowością zmagań.
A teraz ciekawostka: jednym z uczestników był i bez sprzecznie showmen tego wydarzenia Peter Truchlik „Aligator”, armwrestler trenujący w Jaworznie pod okiem Mariusza Grochowskiego. Aligatora wszyscy poznamy już w tym roku, na Pucharze Polski i, jak myślę, będzie miał ochotę na złoty medal, a serca i odwagi mu nie braknie to prawdziwy Słowacki Wojownik.