Teraz wyjaśnię w czym tu zasługa polskiego armwrestlingu. Ano w tym, że Oskar to 26 letni syn Jerzego. A Jerzy to multimedalista polskich i światowych turniejów. Znacie go na pewno. Startuje od ponad dwudziestu lat. Nic więc dziwnego, że córka i syn wzięli się za sport.
Nie wybrali co prawda armwrestlingu, ale spoko. Na razie Jerzy sam doskonale reprezentuje rodzinę w arm.
Z okazji tego złota:
Serdeczne gratulacje dla Mamy (Ani), siostry Olimpii, Oskara i oczywiście Jerzego.