Language
/ Kontakt /

M OSTROWSKA TO JUŻ 6 LAT STARTÓW >>>

M OSTROWSKA TO JUŻ 6 LAT STARTÓW # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

()

Małgorzata Ostrowska to bardzo doświadczona zawodniczka z SK Ostry Strzegom. Na co dzień mieszka i trenuje pod okiem własnego taty w rodzinnej siłowni w Strzegomiu. Jest kilkukrotną zdobywczynią tytułu Mistrza Polski oraz medalistką zawodów rangi międzynarodowej, w tym Mistrzostw Europy, czy Pucharu Świata Zawodowców. Jest również zdobywczynią tytułu „najsilniejszej Polki ręki lewej roku 2008” (tytuł ten wywalczyła 14 grudnia 2008 roku podczas rywalizacji w kategorii Open ręki lewej IX Pucharu Polski w Jaworznie).

Rok 2009 dla Małgosi to kolejne pasmo sukcesów sportowych. Dobry start na tegorocznych „IX Mistrzostwach Polski – Żary 2009” (1 miejsce lewej i prawej ręki w kategorii seniorki do 60 kg) zakwalifikował zawodniczkę z Strzegomia do Kadry Narodowej na tegoroczne „XIX Mistrzostwa Europy – Bułgaria, Sofia 2009”. W europejskiej rywalizacji nasza zawodniczka nie zawiodła polskich kibiców tej dyscypliny sportu i do kraju wróciła z brązowym medalem, który wywalczyła w kategorii do 60 kg seniorek ręki lewej.

Choć trochę chcielibyśmy przybliżyć wam zawodniczkę z Strzegomia, czyli Małgorzatę Ostrowską. Jak trenuje? Dlaczego ta, a nie inna dyscyplina sportu? Jakie ma sukcesy? Na te i inne pytanie odpowiedziała nam Małgosia w poniższym, specjalnym wywiadzie dla armpowera.


OD PRZEDSZKOLA MOI RÓWIEŚNICY NAZYWALI MNIE „SIŁACZKĄ”


Imię i Nazwisko: Małgorzata Ostrowska
Wiek:
20 lat
Wzrost: 159 cm
Waga startowa: 60 kg
Miejsce zamieszkania: Strzegom
Wykształcenie: średnie / student
Stan cywilny: panna
Klub:  Studio Kulturystyczne OSTRY Strzegom
Trener: Robert Ostrowski
Największe sukcesy sportowe: 
2miejsce podczas Mistrzostw Świata Juniorów Tokio 2005,
3 miejsce na Nemiroff Cup 2006,
3 miejsce podczas tegorocznych Mistrzostw Europy
Hobby:  sport
Marzenia: Różowy kabriolet ( najlepiej jakby był nagrodą w jakimś armwrestlingowym turnieju :)

Armpower: Od kiedy ćwiczysz Armwrestling?
Małgorzata Ostrowska: Od kiedy przeczytałam artykuł o Armwrestlingu w miesięczniku SdW, a było to w grudniu 2003 r. O ile dobrze liczę to już będzie 6 rok moich startów.

Armpower: Dlaczego akurat Armwrestling?
Małgorzata Ostrowska: Ponieważ od przedszkola moi rówieśnicy nazywali mnie „siłaczką”. Zanim zaczęłam trenować armwrestling na swoim koncie miałam już wiele wygranych walk z kolegami, bo koleżanki nie chciały stawać do stołu. Wiedziałam, że jestem silna i pomyślałam, że warto spróbować.

Armpower: Czy ćwiczysz/ ćwiczyłaś inną dyscyplinę sportu?
Małgorzata Ostrowska: Mając takiego ojca jak ja trudno nie trenować. Trening w moim domu był zawsze priorytetem. Ojciec nie pytał czy odrobiłam lekcje, tylko czy zrobiłam trening.  Miałam 4 lata, gdy mój tata otworzył siłownię i od tego momentu codziennie spędzałam tam więcej czasu niż w domu. Siłownia stała się dla mnie drugim domem. Zaczynałam od ćwiczeń korekcyjnych i rozciągających, z czasem doszły ćwiczenia oporowe i coraz większe ciężary. Miałam kilkuletnią przygodę z Judo. W liceum wystawiali mnie na zawody lekkoatletyczne (pchnięcie kulą i biegi na długie dystanse). Oprócz siłowni tato zabiera mnie na treningi w terenie oraz samoobronę. Jest to trener, który potrafi dać w kość :)
 
Armpower: Czy pamiętasz swoje pierwsze zawody i swoje pierwsze sukcesy?
Małgorzata Ostrowska: Po raz pierwszy wystąpiłam w Starogardzie Gdańskim na Mistrzostwach Polski w 2004 roku. Były to przełomowe zawody, gdyż dopiero na miejscu zobaczyłam na żywo stół do siłowania oraz doznałam szoku patrząc na rozgrzewających się przy nim zawodników. Nie wiedziałam, że siłuje się całym ciałem byłam przygotowana pod całkiem innym kątem. Ale nie było tak źle, walcząc samą ręką doszłam do półfinału. Zajęłam wtedy 2 miejsce na prawą i lewą rękę w kat. Juniorek do 60 kg, przegrywając jedynie z Walentyną Zaklicką z Gdyni.

Armpower: Czy to był twój debiut na arenie międzynarodowej? Jeżeli nie to jakie masz sukcesy?
Małgorzata Ostrowska:
3 miejsce podczas Mistrzostw Europy Sofia 2005 w kat.

Juniorek ręki lewej,
2 miejsce ręka prawa i 3 miejsce ręka lewa podczas Mistrzostw  Świata Tokio 2005,
3 miejsce na rękę lewą i prawą w kat juniorek podczas Mistrzostw Europy Węgry 2006,
3 miejsce na Nemiroff Cup 2006,
3 miejsce na prawa rękę podczas Mistrzostw Europy Szwecja 2007
i tegoroczny brązowy medal w kat. Seniorek podczas Mistrzostw Europy.

Armpower: Czy w Polsce w twojej kategorii wagowej jest ciężko i z kim tak naprawdę masz zawsze największy problem?

Małgorzata Ostrowska: Ciężko mi jest w kat. OPEN na Pucharze Polski, gdy muszę walczyć z dziewczynami o głowę wyższymi i cięższymi o 10-15kg. W kategorii do 60 kg było ciężko, gdy startowało więcej seniorek, jeszcze za czasów Magdy Zmitrowicz, Magdy Wensierskiej.

Armpower: Gdzie i z kim na co dzień trenujesz?
Małgorzata Ostrowska: Na co dzień trenuję w siłowni OSTRY w Strzegomiu pod czujnym okiem tatusia.

Armpower: Jak wygląda twój trening?
Małgorzata Ostrowska: W zależności od cyklu trenuję 4-5 razy w tyg. Trenuję wszystkie partie ciała, choć najbardziej lubię ćwiczyć nogi. Trenuję pod każdym kątem, dlatego w moich treningach nie brakuje ćwiczeń siłowych, wytrzymałościowych, kondycyjnych oraz rozciągających..

Armpower: Jakimi ciężarami trenujesz?
Małgorzata Ostrowska: Nie patrzę na ciężary ani ich nie liczę, gdy czuję, że mam za mało po prostu dokładam więcej.

Armpower: Twój sukces treningowy?
Małgorzata Ostrowska: Nie staram się bić rekordów na treningach dla mnie odzwierciedleniem czy trening był dobrze dobrany są wyniki na zawodach.

Armpower: Czy jesteś zadowolona ze swojego startu na ME 2009?

Małgorzata Ostrowska: Tak, jestem zadowolona z 3 lokaty na lewą rękę, choć żałuję trochę błędów prawej, bo wiem, że tu też mogłam mieć medal.

Armpower: Jak to jest być na podium z najlepszymi w Europie?
Małgorzata Ostrowska: Sam start to wielkie wyróżnienie, walka z najlepszymi tym bardziej, że w mojej kategorii jest wiele utytułowanych zawodniczek. Stać na podium to niezapomniane przeżycie, chociaż byłoby o wiele lepiej słysząc hymn Polski.

Armpower: Czy ciężko pojechać na takie zawody międzynarodowe?
Małgorzata Ostrowska: Zawody międzynarodowe są kosztowne tym bardziej, jeżeli są to dalekie wyjazdy typu Kanada czy Japonia. Dlatego przed każdym takim wyjazdem poza ciężkimi treningami należy jeszcze zadbać o sponsora. Jest to dodatkowy stres przed zawodami, bo do końca nie wiadomo czy się na nie pojedzie. A osoby, do których pisze się podania o sponsoring nie są zainteresowani szybką odpowiedzią. Niekiedy więcej czasu spędza się pukając od drzwi do drzwi potencjalnych sponsorów niż na właściwych treningach.

Armpower: Co dalej?
Małgorzata Ostrowska: W sierpniu szykuje się Liga Europejska jednak tą imprezę traktuję jako sprawdzian przed Mistrzostwami Świata, na których bardziej mi zależy. Dlatego moje wakacje rozpoczną się dopiero po Mistrzostwach Świata we Włoszech.

Armpower: Czy arena międzynarodowa jest ciężka?
Małgorzata Ostrowska: Na arenie międzynarodowej mamy do czynienia z bardzo doświadczonymi zawodnikami, którzy są mistrzami swoich państw, więc musi być ciężko. Jednak to nie znaczy, że nie można ich pokonać, bo przecież każdy jest do pokonania :)

Armpower: Jakaś specjalna dieta?
Małgorzata Ostrowska: Armwrestling nie wymaga specjalnej i stałej diety jak inne dyscypliny sportu typu kulturystyka czy fitness, dlatego ograniczam się jedynie przed zawodami by zachować wagę.

Armpower: Twój autorytet armwrestlingowy?
Małgorzata Ostrowska: Nigdy nie patrzyłam na zawodników jako na idoli, więc nie mam autorytetu w tym sporcie choć muszę przyznać, że jestem pełna uznania dla walk Johna Brzenka.

Armpower: Czy Armwrestling, to sport dla wszystkich?
Małgorzata Ostrowska: Armwrestling to sport dla osób z charakterem. Jest to sport dla prawdziwych wojowników, których nie zniechęcą porażki. Aby coś osiągnąć w armwrestlingu trzeba się nastawić na ciężką pracę i nie raz zrezygnować z codziennych przyjemności i przede wszystkim z używek. A wiem, że dla niektórych to spory problem.

Armpower: Co dalej? Odpoczynek?
Małgorzata Ostrowska: Trening, trening i jeszcze raz trening!

Oby tylko Małgosia nam się nie przetrenowała. No, Małgosiu – trochę w wakacje znajdź czasu na odpoczynek.


Skomentuj artykuł na: http://www.sfd.pl/ w dziale armwrestlingu.

archiwum >>>

Language