Zawsze mówiliśmy, że Armwrestling to sport rodzinny. I to jest racja! Patrząc na listę startową Mistrzostw Europy, które już za chwilę w Gdańsku, można zobaczyć pewną „zbieżność nazwisk”. ()
Choćby nasz GRALAK TEAM składający się ze Stanisława (ojca) i Macieja (syna). Ten duet wystąpi w pięciu konkurencjach: Maciej w seniorach (lewa i prawa), niepełnosprawnych (lewa i prawa) natomiast Stanisław natomiast w grand masters, +110 kg na lewą. W wariancie optymistycznym (a innych nie rozpatrujemy) mogą 5 (pięć) razy wejść na podium i oby tak się stało.
Mamy też kolejny duet – STAROŃ TEAM, czyli Natalii i Radosława. Natalii wystartuje w seniorkach -50 kg, na obie ręce, a brat w seniorach -80 kg na lewą. Trzy możliwości na medale, trzy krążki w rękach jednej rodziny.
Jednak – nawet z tymi dwoma zespołami – musimy uznać wyższość BABAJEW TEAM, który nie dość, że składa się z trzech osób, to jeszcze walczy dla dwóch reprezentacji. Ciekawe i może o tym nie słyszeliście, ale Śnieżana od czasu małżeństwa ze Słowakiem – Lubomirem Jagnesakiem – startuje w drużynie kraju męża. „Piękna Siostra” oczywiście wystąpi na Mistrzostwach i wtedy „urobek” Babajewych może zawierać dokładnie 6 (sześć) medali. Nie mamy jeszcze pewnych informacji co do udziału Lubomira. Jeśli on też przyjedzie do Gdańska – to wraz z żoną, szwagrem Rustamem i szwagrem Rusłanem – mogą wywalczyć 8 (osiem) krążków.
Moja sugestia – wprowadzić na zawodach, już, teraz, w Gdyni (żeby nam tego pomysłu nikt nie zajumał) klasyfikację „rodzinną”.
PeSzy
archiwum >>>
Ważenie drużyn podczas Mistrzostw Europy 2012
WORLD ARMFIGHT CUP
Panowie Armwrestlerzy! Statystyki są fatalne!
Wywiad specjalny z Iwanem Matiuszenko