Przed rozpoczęciem walk miałem niewielkie obawy, czy zawodnicy nie zmęczyli się zbytnio obowiązkami medialnymi, jakie na nich nałożono w pierwszych dwóch dniach. Gdy jednak cała ósemka zgromadziłbya się na zapleczu sceny, gdy pojawiły się hostessy i ryknął gromki, wielojęzyczny śmiech – byłem już spokojny o ich formę! Pogoda sprzyjała, nie było za gorąco, warunki do walki wprost znakomite. ()
Podczas wywoływania zawodników do drugiej walki, urocza i znakomita w tej roli prowadząca, Weronika Bonkova popełniła błąd i zamiast zawołać „John Brzenk” zapowiedziała Todda Hutchingsa. Błąd zresztą szybko i z uśmiechem naprawiła, ale teraz, po zakończeniu walk pierwszego dnia ARMFIGHT #41, mam wrażenie, że to była wróżba! Mówiąc bardziej uczenie, antycypacja rzeczywistości. Weronika, jako Mistrzyni i znawczyni Armwrestlingu, przewidziała, że tego dnia, w Starej Zagorze Todd faktycznie zastąpi Johna! Stąd tytuł mojej relacji.
Uroczystości otwarcia imprez sportowych dają mi zawsze pretekst do drwin i wydziwiania. W Starej Zagorze było inaczej! Całość ciepłej, przyjaznej atmosfery i każdy szczegół włącznie z wykonaniem hymnu Bułgarii przez małą śpiewaczkę – było doskonałe! Przemówienia były skierowane konkretnie do tych, co zasiedli na trybunach i przez nich przyjmowane życzliwie i z oklaskami. Zrozumiałem, co miał na myśli Assen, kiedy uzasadniał wybór miasta na ARMFIGHT #41. Hadjitodorov chciał pokazać Armwrestling mieszkańcom Starej Zagory, bo wiedział, że spotka nas tu bardzo życzliwe przyjęcie. Dobry wybór i faktycznie, jak podkreślali w swoich wypowiedziach przedstawiciele władz lokalnych – to miejsce przejdzie do historii naszego sportu. Już przeszło!
To, co działo się wczoraj – będziemy długo jeszcze wspominać i analizować. Przeczytajcie, jak było.
Pierwszy pojedynek
Arsen Liliev położył na skraju sceny buteleczkę z amoniakiem, podczas hymnu kręcił się nerwowo, kipiał energią. Terens lekko ziewnął, odsunął okulary na czoło i podeszli do stołu. Zawodnik z Afryki Południowej nie miał szans! Cztery do zera dla „Szreka” i po zawodach. Czy to było emocjonujące? Do końca pierwszej rundy – tak, potem już tylko jakaś nieziemska siła mogłaby odebrać Arsenowi przewagę. Terence otrzymał „lekcję” od Rosjanina, która powinna mu wiele dać. „Szrek” poszedł odpocząć przed kolejnym etapem drogi na szczyt.
Drugi pojedynek
Brzenk wysłuchał hymnu wpatrzony w amerykańską flagę, Dmitriy z ręką na sercu śpiewał swój hymn. Potem zaczął się ciężki bój, który dla Johna był właściwie debiutem po przerwie na leczenie kontuzji.
Coś jednak jeszcze nie jest gotowe z tym kontuzjowanym barkiem. John momentami sprawiał wrażenie, że coś go blokuje. Pierwsze dwie rundy mocne, obaj stracili wiele sił i nadal w zachowaniu Trubina czuło się pewną rezerwę i obawy. Gdy jednak osiągnął już stan dwa do zera, dosłownie „urósł” przy stole. Był potwornie skoncentrowany, a John? Najpierw lekko zdziwiony, potem podenerwowany, a na końcu chyba pogodził się z tym, że czeka go jeszcze kilka miesięcy powracania do formy. Trubin nie oddał dwoch ostatnich rund przeciwnikowi, żeby się oszczędzić przed kolejną walką. Wynik 6:0 to też moim zdaniem dowód szacunku dla Johna. Dmitriy podkreśla że John jest dla niego bohaterem. Po sportowemu, bez taryfy ulgowej pokonał „Legendę” do zera.
Trzeci pojedynek
Gdybyśmy mieli jakąś aparaturę do pomiaru energii, którą tracą zawodnicy podczas walki to starcie Todda i Igor Miroshnika, należałoby ogłosić „Najbardziej Energetyczną” walką tego wieczoru (do czasu oczywiście). Obaj stracili wiele sił i w moich przewidywaniach nie doceniłem wytrzymałości Todda. Pisałem, że z rundy na rundę szanse młodszego Ukraińca będą rosły, a tu okazało się, wręcz przeciwnie! Igor całkowicie stracił siły po tej walce. Todd natomiast... Udowodnił, że „Stary człowiek i może!”. Podczas jednego z mitingów dla mediów zapytano Johna, dlaczego z racji wieku nie startuje w weteranach. John wskazał na Todda, mówiąc że to Todd jest weteranem! Hutchings wziął to sobie do serca. Po walkach, powiedział mi znacząco: - „Widziałeś weterana?” Igor przegrał bo – jeszcze brakuje mu siły. Walka dobra, mocna, zawzięta. Jeden drugiemu zabrał sporo sił, ale to Hutchings ma jak na razie większy zapas mocy.
Czwarty pojedynek
Niesiony poteżnym dopingiem sali Krasimir Kostadinov nie pozostawił żadnych nadziei przeciwnikowi. Vasili Dautashvili jest faktycznie szybki, ale z takim przeciwnikiem jak Krasimir to nie na wiele się zdało.
W tym momencie mieliśmy już wyłonioną pierwszą czwórkę.
Na scenie pojawili się Arsen i Dmitriy. Obaj są znani z walki górą. Obaj chcieli rozerwania i walki w paskach. Po zakończeniu starcia, pokonany - Dmitriy powiedział, że dla takich walk i takich przeciwników warto trenować i być coraz lepszym i lepszym. Arsen wyjątkowo skupiony, płynnie osiągnął prowadzenie cztery do zera. Pozostałe rundy były formalnością.
Zatem Arsen „Szrek” Liliev będzie walczył w finale ARMFIGHT #41. Z kim? Oto jest pytanie!
Krasimir kontra Todd. O finał. Publiczność szaleje! Krasimir patrzy na widownię, jakby chciał powiedzieć - „Zaraz go załatwię!”. Walka była taka, że krople potu z głów obu zawodników padały na blat stołu z taką siłą, że odbijały się aż pod blaszany dach hali, a stamtąd opadały na nabrzmiałe karki wojowników! „Zaraz go załatwię!” - zdawał się wołać Krasimir. - „Nie teraz! I jeszcze długo, długo nie!” - warknął mu przez stół Amerykanin. Na tyle płynnie i z dobrą dykcją, że jednoznacznie wskazał kto tu ma większą wydolność tlenową i beztlenową, młodszy, czy starszy? Potężna walka. Nerwowe, jakby z kreskówek wzięte zachowanie Todda, bezgraniczne zdziwienie Krasimira, wrzask, emocje! To bezwzględnie była Walka Wieczoru, pierwszego dnia w Starej Zagorze!
Dziś w walce o miejsca 7-8 spotkają się Igor i Terence. Żaden z nich nie chce być ostatni, więc czeka nas ostry pojedynek.
W walce o miejsca 5-6 zmierzą się John i Vasili. Dla Johna fakt, że zajmie 5 miejsce nie ma raczej znaczenia, dla młodego Gruzina wygrana z Johnem będzie dobra do sportowego cv.
O miejsca 3-4 będą walczyć Krasimir i Dmitriy. Bułgar musi po prostu pokazać się swoim widzom w zwycięskim pojedynku. Trubin nie pozwoli, żeby to poszło zbyt łatwo.
Walka finałowa to Arsen vs Todd! Czekamy na sensację. Jeśli wygra Todd – wróżba Weroniki będzie spełniona na 200 procent.
Zapraszamy na bezpośrednią relację!
PeSzy
archiwum >>>
Armfight #41 - wyniki i video
ARMFIGHT #41 Ostateczne Rozstrzygnięcie!
Armfight #41 - retransmisja już teraz
Armfight #41 - wyniki