Jedna z wielu dla organizatorów, ważna, znacząca, ale przecież już kolejna impreza, czyli Vendetta w Vegas, okazała się ekstremalnie trudnym wyzwaniem. Tego nie można się było spodziewać! ()
Dziś po południu odebrałem telefon od Igora Mazurenko, który wspólnie z Marcinem „Chmielem” Mielniczukiem znajduje się już w Vegas. Spodziewałem się relacji z podróży. Tymczasem Igor podzielił się ze mną – i oczywiście z wami – niepokojącą informacją. Cały bagaż Igora i Marcina zaginął!
Nasza ekipa nie ma płytek, na których były materiały dla telewizji. Nie ma dosłownie nic, co zawsze zabierano na zawody. A najgorsze jest to, że w zaginionym bagażu są również koszulki dla zawodników. Specjalnie zaprojektowane
i uszyte w Polsce. Są jeszcze szanse na odnalezienie bagażu, a przewoźnik (znana firma na „L”) obiecuje, że uda się zaginione walizki odnaleźć i dostarczyć naszym – jeszcze dziś.
Na dziś, bowiem jest zaplanowane filmowanie wywiadów i wypowiedzi zawodników, a na późny wieczór próba generalna całej techniki.
„Nigdy jeszcze coś takiego się nie zdarzyło!” – Powiedział nam Igor Mazurenko i sądząc po głosie jest naprawdę
w ciężkim kłopocie.
Z ostatniej chwili! Zginął też bagaż Andreya Pushkara!
Teraz czekamy na jakieś dobre wieści z Las Vegas!
PeSzy
archiwum >>>
Problemy techniczne w Las Vegas
Już tylko godziny od wielkich emocji przy stole
Jak będzie w Las Vegas? Zapytaj Johna!
Kolejne typy na Las Vegas