Andrey Pushkar przyjechał do Lwowa i, zgodnie ze swoim planem, przeprowadził ostre sparingi z kilkoma ciężkimi przeciwnikami. Lion Cup - Fitmax Challenge 2012 19.08.12 ()
W tym przypadku określenie „ciężki” nie oznacza „trudny”, lecz dokładnie masę ciała wyższą, niż 95 kg. Nie każdy ze stoczonych pojedynków był prawdziwym pojedynkiem, niektórzy zawodnicy po prostu oddawali rękę przyszłemu zwycięzcy.
W sumie w kategorii +95 kg wystartowało jedenastu mężczyzn. Olbrzymia przepaść pomiędzy pierwszym, następnie Alexey Semerenko – jedyny, który próbował nawiązać walkę z Andrey. Żaden z następnych zawodników nie mógł nawet podskoczyć pierwszej dwójce. Igor Miroshnik (Ukrainiec mieszkający i trenujący w Polsce) spełnił w tym wyścigu rolę „rygla”, czyli kolarza, który dba o to, żeby do uciekającej grupy nie doskoczył żaden inny chętny na podium. Zrobił to skutecznie, przegrał tylko ze złotym i srebrnym medalistami i wszedł na najniższy stopień podium. Pozostali walczyli ostro i zawzięcie, ale tylko o miejsca czwarte, piąte i szóste.
Zgodnie z zapowiedzią Igora Mazurenko i planem władz ukraińskiego Armwrestlingu – pierwsza czwórka zawodników zyskuje zaproszenie na tegoroczny NEMIROFF WORLD CUP. Zatem w Warszawie zobaczymy na pewno: Pushkara, Semerenko, Miroshnika i Vladislava Batozhnyj. Wracając jeszcze do Igora Miroshnika – wystartował w kategorii „plus”, mimo, że jego naturalna waga to niewiele ponad 95 kg. Gdyby zdecydował się zbić do tego limitu – miałby szanse na drugie lub pierwsze miejsce. Zdecydował się jednak na konfrontację z Andrey i Alexey – po to, żeby wiedzieć, ile jest jeszcze do zrobienia. Sądzę, że dobrze na tym wyjdzie.
Wyniki: +95 kg
1. PUSHKAR ANDREY
2. SEMERENKO ALEXEY
3. MIROSHNIK IGOR
4. BATOZHNYJ VLADISLAV
5. IONOV DMITRY
Walki w open były o wiele bardziej mocne i zawzięte, niż w poszczególnych kategoriach. Tak jakby zawodnicy dopiero się rozkręcili i na ten moment zachowali wszystkie swoje siły. Znów, oczywiście, dwaj pierwsi byli poza zasięgiem. Znów Andrey pokazał olbrzymią przewagę nad Semerenko. Ale, Alexey nie zamierza odpuścić i na spotkanie tych dwóch zawodników podczas NEMIROFF 2012 można już teraz zacząć sprzedaż osobnych biletów.
Trzecie miejsce w walce o Lion Cup - Fitmax Challenge 2012 zajął Aliaksandr Berdnikovich, który w swojej wadze (-95 kg) był dopiero czwarty. Czy świadomie odpuścił walkę o podium w kategorii, żeby upolować trzecie miejsce w open? Jeśli tak, to była to dobra decyzja. Szczególnie, że cała lista wyników open mogła się przesunąć o jedno miejsce w górę. Jak? To przejdzie do legend naszego sportu. Otóż podczas wpisywania się na listę startową Semerenko powiedział, że oczywiście wystąpi w open. Następnie – zmienił decyzję. W efekcie jego nazwisko nie znalazło się na liście. Po zakończeniu kilku (na szczęście tylko kilku) walk, Alexey podszedł do organizatorów i sędziów z pytaniem, dlaczego nie wywołują go do walki? No i zrobiło się małe zamieszanie, na szczęście udało się naleźć regulaminowe wyjście z sytuacji i Sem mógł walczyć nie burząc wylosowanej już drabinki.
Trzy Panie walczyły w kategorii 55 kg. Wygrała oczywiście i bez większych problemów Viktorya Ilyushina, na drugim miejscu Anna Hranatova, która na co dzień występuje w wadze -50 kg.
Na trzecim miejscu – równie ładna i uśmiechnięta, co dwie pierwsze dziewczyna Lesya Gryncishyn. Na przyszły rok zachęcam zawodniczki z Polski do występu na Pucharze Lwowa. Nie jest daleko, szczególnie z Grudziądza… Trzeba tylko uzgodnić kategorie wagowe i jedziemy!
W najlżejszej kategorii mężczyzn było 21 chętnych do medali i trzeba przyznać, że zwycięzca - Alexander Rassokhin nie miał łatwo. Członek Ekipy Organizatorów i jednocześnie syn Bogdana Ivanitskyego – Igor stoczył z nim mocny pojedynek w finale. W tej wadze nie było tak dużych różnic poziomu pomiędzy zawodnikami. Walki były szybkie, jak to przeważnie bywa, gdy zawodnicy wspólnie wnoszą na podest mniej niż 126 kilogramów. Nasz sędzia Piotr Szczerba miał z „lekkimi” trochę problemów. Ogólnie – zawodnicy bardzo silni i zdeterminowani. Gorzej z techniką, szczególnie podczas ustawiania się oraz ze znajomością przepisów. Ale, trzeba pamiętać, że wśród 21 zawodników na liście było wielu debiutantów i zawodników z niewielkim doświadczeniem.
W „siedemdziesiątce” do pierwszej czwórki, czyli zaproszenia na Puchar Świata zyskali: Sergey Melnyk, Vladyslav Dzisyak, Mihailo Novak i Borys Trygub.
Kategoria 78 kg mogła być naprawdę międzynarodowa za sprawą Braci Groch, którzy jako jedyni obok Piotra Szczerby w roli sędziego przybyli na zawody do Lwowa. Darek walczył naprawdę doskonale i szedł na podium wyróżniając się wśród trzydziestu zawodników. Niestety skończyło się na czwartym miejscu. W tej wadze było trochę zamieszania – z winy samych zawodników. W pewnym momencie przy stole stanął ten, którego wywołano jako przygotowującego się czyli tego, który miał walczyć za chwilę z kim innym (strasznie to pogmatwane). W efekcie Darek, gdy już myślał, że ma koniec eliminacji i jest w półfinale – dowiedział się, że musi stoczyć jeszcze jedną walkę. Trudno powiedzieć, czy przegrał ją, dlatego że już był odprężony, czy też przeciwnik był poza zasięgiem. Moim zdaniem na przyszły rok trzeba żeby Polacy wystąpili we Lwowie w liczniejszym składzie.
Na NEMIROFF WORLD CUP w Warszawie pojawią się następujący reprezentanci Ukrainy w kat. 78 kg: Mger Musaelian, Leonid Tsyba, Vitalij Koposev, Volodymir Naumec.
Kolejne kategorie czyli 86, 95 kg rozgrzały widownię na całego. Nie było zmiłuj i jak na samym początku, patrząc tylko na listę startową powiedział Igor Mazurenko „Będzie rzeźnia!” – rzeżnia rzeczywiście była. Niektóre walki trwały około 90 sekund i były to sekundy grozy, sekundy desperackich obron i ataków, siła, siła i jeszcze raz siła połączona z wielką ambicją zawodników.
Jako reprezentanci Ukrainy w Polsce pojawią się (w wadze 86 kg): Eduard Serdyuk, Jurij Plahta, Eduard Matiash, Igor Paseka, Ruslan Koran. W wadze 95 kg pierwsze cztery miejsca zajęli: Maksim Tereshchuk, Anton Kalyazin, Rostislav Matiash, Aliaksandr Berdnikovich.
Wrażenia ogólne
Miejsce – przyjazne, gospodarze uśmiechnięci, organizacja na poziomie.
Termin – nie ma co kombinować, zawsze „coś” będzie „przed” lub „po” konkretnych zawodach. W kalendarzu Armwrestlingu robi się coraz ciaśniej. Niech sierpień pozostanie.
Poziom sportowy – różnorodny, od Mistrzów po debiutantów.
Lwów – miasto godne obejrzenia!
Więcej zdjęć w galerii, zapraszam!
PeSzy
archiwum >>>
NEMIROFF WORLD CUP 2012 ARTEM TAYNOV - ŚMIAŁA ZAPOWIEDŹ
POLSKA KADRA NA MŚ BRAZYLIA 2012
Lion Cup - Fitmax Challenge 2012
Była rzeźnia!