Połowa września to już najwyższy czas na „przeliczenie szabel” i rycerzy, w poszczególnych chorągwiach i hufcach, które już niedługo zmierzą się w bitwie o NEMIROFF WORLD CUP. Kto tym razem przybędzie z dalekiej Ameryki? Z tym pytaniem najlepiej zwrócić się do Johna. ()
Cześć John! Przede wszystkim powiedz kibicom (no i też potencjalnym rywalom) jak twoje zdrowie, czy już koniec kłopotów z barkiem?
John: Witam wszystkich! Czuję się doskonale. Trenuję mocno z Toddem Hutchingsem i innymi zawodnikami z Utah. Ogólnie moja kondycja i forma są dobre. Niestety, ciągle jeszcze są problemy z ramieniem, szczególnie przy niektórych rodzajach ruchu i naprężeniach. Trudno mi w takiej sytuacji generować największą siłę w niektórych ustawieniach. Niby się to wszystko poprawia, ale… bardzo powoli.
Ale wybierasz się w roli zawodnika do Polski?
John: Oczywiście!
Kto jeszcze z Amerykanów już się zdecydował?
John: Na pewno przyjedzie Todd Hutchings. Wiem, że swój start rozważa także Tim Bresnan.
Było by ciekawie…
John: Tak, sądzę, że Tim może zdetronizować Denisa lub Andreya w open.
Jakich Twoim zdaniem niespodzianek możemy się spodziewać na tegorocznym NEMIROFF?
John: Po pierwsze dobrej formy Tima. Po drugie – udziału jeszcze kilku amerykańskich „ciężkich” zawodników. Może też się zdarzyć, że komuś z wagi średniej uda się rozprowadzić zawodników w open. Zobaczymy…
John, czekamy w Warszawie, do zobaczenia!
John: Do zobaczenia!
PeSzy
archiwum >>>
NEMIROFF WORLD CUP 2012 - WIĘCEJ DZIEWCZYN!
ZNAMY SKŁAD NA BRAZYLIĘ!
ZANNA CINGULE – KOSZTOWNE HOBBY!
NEMIROFF WORLD CUP 2012 – RUSTAM BABAYEV ODKRYWA KARTY!