W naszym sporcie nie unikniemy podejmowania subiektywnych decyzji i koniec kropka! Nawet asekuracja w postaci kamer i możliwości odtworzenia obrazu klatka po klatce nie zdejmie konieczności SUBIEKTYWNEJ oceny i decyzji. ()
Pierwszy artykuł pod tytułem „Czas na testy poduszek” zamieszczony 21 września 2012 roku wywołał wiele merytorycznych komentarzy, szczególnie czytelników strony w języku rosyjskim. Przeczytałem je wszystkie i postaram się przekazać meritum nowym czytelnikom, a obok też zamieszczam linki do tamtego artykułu.
http://pl.armpower.net/article/pl/czas-na-testy-poduszek-2548.html
Rozmawiałem na ten temat z Igorem Mazurenko i poniżej znajdziecie też jego opinię. Pozwolę sobie też dorzucić swoje poglądy na ten temat.
W zamieszczonym wcześniej materiale pt. „Sędziowie sportowi – Elita” wychwalałem naszych sportowych sędziów, szczególnie tych, którzy zajmują się sportami walki.
http://en.armpower.net/article/en/referees-elite-sports-referees-2378.html
http://ru.armpower.net/article/ru/elitnye-sportivnye-sudi-757.html
Współczesny świat zdegenerowanej cywilizacji państw „opiekuńczych” aprobuje struktury, zmierzające do rozmywania jednostkowej odpowiedzialności za podejmowane decyzje. Przykład? Kiedyś z sali operacyjnej wychodził LEKARZ i mówił, – co dzieje się z pacjentem. Dziś wychodzą LEKARZE i komunikują się z oczekującymi za pomocą rzecznika prasowego ZESPOŁU. Można by takie przykłady mnożyć, nie w tym rzecz. Kto miał zrozumieć – ten zrozumie. Do rzeczy!
Sędzia MUSI brać na siebie konkretne decyzje i od tego nie ma odwrotu!
Jesteś sędzią w sporcie, byłeś lub jesteś też czynnym zawodnikiem i znasz się na tej robocie! Więc, jak widzisz spadający łokieć lub falstart – to pokazuj to! Nie obawiaj się niczego! Ty jesteś wyznaczony, w Twoje kompetencje wierzymy i tyle. Oczywiście, człowiek jest omylny, ale z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że sędziowie sportowi to ludzie, którzy żyją swoją pracą i ciągle ją analizują i sami oceniają. Spędziłem wiele czasu na rozmowach ze znajomymi sędziami i – choć wokół działy się inne sprawy – nasze rozmowy zawsze w 90% były poświęcone sprawom sportowym, właśnie sędziowskim i omawianiu przepisów.
Nie wolno bać się odpowiedzialności!
Jesteście do niej przygotowani bardziej, niż ktokolwiek inny!
Cały czas zakładam, że sędzia jest idealnie bezstronny i choćby miał oceniać walkę swojego krewnego, z kimś z dalekiego kraju, to nie wpłynie to na jego werdykt. Oczywiście, jest to bardzo trudne, ale bez tego upadnie wszystko! Pamiętam, jak bardzo przeżywałem sędziowanie zawodów, w których brał udział mój przyjaciel i nauczyciel sportowy jednocześnie. To był trójbój. Modliłem się, żeby nie było sytuacji kontrowersyjnych, takich do mojej decyzji. Gdy przyszło mi spalić mu podejście – bałem się spojrzeć mu w oczy. Ale tak było tylko za pierwszym razem. Potem usłyszałem: - „Piotrek, widziałeś spalone wyciskanie, pokazałeś czerwone i dobrze! Tego ciebie uczyłem.”
Nie wyobrażam sobie, że można oceniać walkę nieobiektywnie, gdy pełni się funkcję sędziego. Może jestem naiwny?
Do rzeczy!
W naszym sporcie nie unikniemy podejmowania subiektywnych decyzji i koniec kropka! Nawet asekuracja w postaci kamer i możliwości odtworzenia obrazu klatka po klatce nie zdejmie konieczności SUBIEKTYWNEJ oceny i decyzji. Nawet, jeśli zawodnik złoży odwołanie, zbierze się komisja, to jej decyzja też będzie SUBIEKTYWNA! Podjęta nie przy pomocy linijki, ale po obejrzeniu powtórki. W tym oglądaniu też będzie ocena, „wyszedł łokieć, czy nie wyszedł? To już jest CAŁY łokieć, czy jeszcze jego połowa?”.
Weźmy podnoszenie ciężarów. Czy utrzymał sztangę NIERUCHOMO na WYPROSTOWANYCH ramionach, czy nie? Jak to zmierzyć? Linijką?
Każdy, kto dźwigał ciężary potrafi samemu sobie „zaliczyć” lub „nie zaliczyć” podejście. Każdy wie, czy naprawdę „znieruchomiał” i czy „miał kontrolę nad ciężarem”. Dlatego właśnie doświadczeni sędziowie, z przeszłością zawodniczą, nie popełniają rażących błędów. Większość dziwacznych werdyktów w podnoszeniu ciężarów, na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich była „dziełem” sędziów z bardzo egzotycznych krain, którzy nie mieli wielkiego kontaktu ze sztangą.
W Armwrestlingu, każdy sędzia był lub nadal jest zawodnikiem. Dlatego nie mamy takich problemów.
Co nie znaczy jednak, że trzeba spraw sędziowania ulepszać. Ale – z sensem!
Czy poduszki z krawędziami (rantami) mają sens? Zastanówmy się jeszcze raz.
Jak komentowali informacje o poduszkach nasi czytelnicy?
1. - „Jeszcze kwestia bólu. Jeśli krawędzie będą ostre to przy ogromnej sile zawodników, na przykład Andrey, czy Denisa można się obawiać, że jak jeden drugiego przepchnie to może być nawet poważny uraz łokcia!”
2. - „No cóż, dalej będzie się wygrywać na faule… Może te krawędzie nie muszą być z czterech stron, a tylko od strony zawodnika i z boków? Popatrzcie, gdzie najczęściej spadają łokcie.”
3. - „A tak myślę, dlaczego nie zrobić poduszki na cały stół? Niech walczą na całej powierzchni! Będzie bardziej interesujące!”
Pozwolę sobie odnieść się do tych komentarzy.
Ad 1. „Poważny uraz łokcia!” Czytelnik słusznie zwraca na to uwagę! Nasz sport jest sam w sobie dość urazowy, nie wolno dodawać jeszcze nowego ryzyka.
Moi Drodzy! Każdy, kto trenował, choć odrobinę techniki samoobrony, wie jak sprytnie można „wyłączyć” przeciwnika, uderzając jego łokciem o ścianę, lub (nawet lekko) kijem dokładnie w łokieć z tyłu. Tam przebiega wiele zakończeń nerwowych i nawet silny chłop może „zasnąć” od takiego ciosu. Można też zrobić sobie taki uraz samemu przy pracach remontowych w ciasnym pomieszczeniu lub nawet przy stole. Ogromna siła przeciwnika, jaka działa na ramię walczącego i „odsłonięty” łokieć, trafiając na ostrą lub tylko mocną krawędź, może sprawić potężny uraz. Może nawet sprawić, że zawodnik nie będzie mógł wyjść do kolejnej walki.
Czy o takie coś nam chodzi?
Ad 3. „ … poduszki na cały stół, będzie bardziej interesująco… ” Nie zgadzam się! Armwrestling jest już wystarczająco efektowny i nie ma powodu, żeby dalej „grzebać” w przepisach dla większej efektowności. Proszę Was! Tak kombinując dojdziemy do tego, że dziewczyny będą walczyć w stringach, bo tak (na pewno) będzie bardziej efektownie. Dziewczyny, przepraszam za to zdanie.
No to w końcu, mają być te krawędzie, czy nie?
Jednocześnie pojawiły się dwie recepty na tę samą przypadłość. Przypadłość – faul łokcia. Recepty: albo kamery, albo poduszki z krawędziami?
Czy na pewno jest to kwestia: albo, albo?
Raczej tak, bo krawędzie, jakie by nie były, zasłonią obraz z kamery!
Czy kamery zwiększają ryzyko urazu zawodników?
Nie!
EAF podało już, że przeznaczy 3 000 euro na kamery, żeby można było je stosować na każdych ważnych zawodach.
Igor Mazurenko jako osoba, której na Mistrzostwach w Kazachstanie powierzono wykonanie nowych poduszek – wykonał zlecenie dokładnie i na termin.
Igor Mazurenko: „Poduszki w Brazylii były. Okazało się jednak, że gospodarze nie przygotowali odpowiednich stołów! Byli, co prawda zobowiązani do zastosowania atestowanych stołów, ale postanowili postawić nędzne podróbki. Nie dość, że wykładzina stołów powodowała większe niż normalnie otarcia łokci zawodników, to jeszcze otwory na poduszki miały inne, niż typowe wymiary. Nie można, więc było zastosować nowych poduszek na zawodach. Przeprowadzono jedynie testy na stole bocznym. Po obserwacji prób jestem raczej przeciwny kontynuowaniu pracy w tym kierunku. Nie tędy droga.
Lepiej postawić wszystkie środki na sędziowanie na kamery.
Pamiętam, jak w 2000 roku dyskutowano na temat symetrycznych poduszek, czyli jednakowych, do walk na lewą i na prawą rękę. Argumentem były niższe koszty. Ale, pamiętajcie, że koszty nie mogą godzić w bezpieczeństwo! Przeforsowaliśmy obecne, niesymetryczne ustawienie poduszek i to się sprawdza!
A dla organizatora zawodów, poważnych zawodów, koszt stołu to i tak ułamek koniecznych wydatków. Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Pamiętacie stoły w 2004 – specjalną serię limitowaną z medalem pamiątkowym na samym środku stołu? Wyglądało cudnie, ale sędziowie nie zgodzili się na to, ze względu na ryzyko kontuzji.
Zatem, moim zdaniem, trzeba postawić na kamery. Jeśli jednak będą głosy, żeby cokolwiek zmieniać z poduszkami to moim zdaniem, można by dodać im nieco centymetrów. Powiedzmy niech ich wymiary wynoszą 19 x 19 centymetrów.”
PeSzy
archiwum >>>
KTO PIERWSZY - WYGRYWA T-SHIRT!
Ile rąk?
NEMIROFF 2012 - TRAILER
REPREZENTACJA WĘGIER NA NEMIROFF 2012