Ta sytuacja wzbudziła wiele emocji podczas XXXV Mistrzostw Świata w Gdyni.

Vadim Akperov przegrał walkę z Dawidem Bartosiewiczem. Zawodnicy kilka razy podchodzili do ostatecznej rozgrywki, wygrał Polak, co wzbudziło ogromne kontrowersje wśród Rosjan.

Vadim był w bardzo dobrej formie i zmotywowany do wejścia do finału, lecz przegrał przez faule z Dawidem Bartosiewiczem – twierdzi w swoim tekście na ru.armpower.net Anton Gorin. - Nasz zawodnik spotkał się z Polakiem w półfinale. To była ciężka i zawzięta walka, obydwaj dostali po faulu. Podczas ataku Dawid uniósł łokieć i dostał drugi faul, a Vadim przeszedł do finału. Polska złożyła jednak protest, który został odrzucony. Wydawało się oczywiste, że Vadim jest w finale.

Zdaniem Antona Gorina Vadim opuścił halę i wsiadał do samochodu; wracał już do hotelu. Jednak w ostatniej chwili miał zostać zatrzymany przez kolegów z reprezentacji.

Krzyczeli, że protest Polaków został uznany i będzie powtórka walki – opowiada Gorin. - Wszyscy byli zdezorientowani sytuacją. Jak to możliwe, że do tego doszło? Podczas ponownej konfrontacji Vadim mocno zblokował Dawida, sędzia zatrzymał walkę i orzekł zwycięstwo polskiego zawodnika. To szok! Za co to zwycięstwo? Sędzia pokazał uniesienie łokcia Vadima na wysokość prawie 15 cm. Wszyscy nasi zawodnicy krzyczeli, nie zgadzali się z werdyktem. Kolejne protesty zostały odrzucone.

Z jakich przyczyn? Nie wiemy.

Rosjanie wiedzą tylko jedno: to Dawid Bartosiewicz wszedł do finału, natomiast ich zawodnik zajął trzecie miejsce. Anton w konkluzji swojego tekstu sugeruje, że na wynik wpływ mógł mieć fakt, iż sędzią był Polak. Tę teorię podważa jednak Igor Mazurenko, organizator mistrzostw, podczas których odbyła się ta budząca wiele kontrowersji walka.

Podczas ostatniego starcia Vadima i Dawida przy stole wraz z polskim sędzią stał główny sędzia WAF Leonid Harkles – mówi Mazurenko. - Osobiście pokazał palcami odległość oderwanego od poduszki łokcia Vadima. Tu nie było podstaw do uzasadnienia protestu Rosjan. Ja też widziałem ten pojedynek. Owszem, Vadim jest mistrzem Rosji, ale to były mistrzostwa świata, a Dawid Bartosiewicz był w bardzo dobrej formie i mógł rywalizować na równi z nim. Ja żałuję tylko tego, że walka nie została rozstrzygnięta poprzez jednoznaczne przyciśnięcie ręki przeciwnika do poduszki.

Gorin ma nadzieję, że będzie okazja, aby na video obejrzeć walki Dawida i Vadima.

One pokażą, kto tak naprawdę był silniejszy i godny finału – twierdzi Gorin.

Wydaje się jednak, że rosyjscy kibicie wiedzą swoje i bez oglądania zapisów z kamer.

To smutne – krótko komentuje artykuł AlexGri

Jestem w szoku, to, co widziałem, nie było zabawne – dodaje Rustan Badalov.

Co Wy sądzicie na ten temat?

Iza Małkowska