Language
/ Kontakt /

Dajmy sędziom robić swoje >>>

Dajmy sędziom robić swoje # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Czy na profesjonalnych turniejach warto stosować video rejestrację fauli? I czy istnieje coś takiego, jak mikrofaul? Czy kamera może zastąpić sędziego? Co na ten temat sądzą zawodnicy? ()

Khadzymurat Zołojev jest przeciwny systemowi polegającemu na rejestracji walk za pomocą kamer.

Zawodnikom powinno dawać się możliwość wykazania i powalczenia – twierdzi sportowiec. - A ile takich przypadków było na Mistrzostwach Świata, ilu było świetnych zawodników, z którymi inni wygrywali na samych faulach. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem w takich momentach są wysoko wykwalifikowani sędziowie, którzy w przypadku sporu będą w stanie szybko podjąć decyzję.

Również na wykwalifikowanych sędziów stawia Rustam Babayev, choć nie przeszkadza mu rejestracja walk.

Nagrywanie na video powinno być wszędzie, ale do przyznawania fauli potrzebni są wykwalifikowani sędziowie, którzy w swoim czasie również byli zawodnikami – twierdzo Babayev. - Ci ludzie naprawdę czują sytuację, wiedzą, kiedy dać faul, a kiedy nie jest to konieczne. Za mikrofaule, które tak naprawdę nie wpływają na wynik walki i w niczym nie pomagają w wygranej, nie powinno się karać.

Takim sędzią z doświadczeniem zawodnika jest Dariusz Groch, który w tym roku będzie sędziował na Nemiroff World Cup. Co ciekawe, dla niego przede wszystkim nie istnieje pojęcie mikrofaulu.

Faul to faul i zasady są proste! - krótko komentuje Groch.

Także o pracy kamer Groch ma już wyrobione zdanie.

Prace kamer ograniczyłbym do sytuacji, w której zgłaszany jest protest, a sędziom którzy rzeczywiście znają swoją robotę, dałbym robić swoje – uważa Groch. - Bo ci najbardziej doświadczeni robią to tak, że ani zawodnik, ani widz nie ma wątpliwości, co się stało, ani tym bardziej nie mają pretensji do werdyktu. Sama praca, gesty, zachowanie i szybkość reakcji sędziów mogą być interesujące dla widzów.

Niekiedy sędziowie, jak i zawodnicy nie są w stanie jednoznacznie potwierdzić, że to, co widzieli, miało faktycznie wpływ na walkę, jaka stoczyła się na ich oczach.

Nie jestem w stanie powiedzieć, który faul miał wpływ na przebieg walki – uważa Groch. - Czy np. podnosząc pół milimetra łokieć zawodnik nie uratował się w ten sposób od utracenia kontroli w nadgarstku. Zasady w siłowaniu są bardzo proste, problemem jest tylko to, że najczęściej przydają się wtedy, kiedy trafiają na siebie zawodnicy reprezentujący podobny poziom, i pewnie głownie po to też zostały wymyślone. A to właśnie te najbardziej wyrównane walki są najciekawsze dla widzów i najprzyjemniejsze dla zawodników. A sędzia, kiedy robi swoją robotę, bo wychwycił faul - nie przerywa walki, bo tak mu się podoba. Robi to dlatego, że takie są zasady. Pretensje powinien mieć do siebie zawodnik, który nie był wystarczająco skupiony i przygotowany.

Iza Małkowska

archiwum >>>

Language