Będzie to już jego kolejny wyjazd na Namiroffa. Czego oczekuje od Pucharu Świata doświadczony zawodnik? ()
Nie jesteś nowicjuszem w armwrestlingu. Powiedz, z jakim nastawieniem jedzie się kolejny raz na Nemiroffa? Pamiętasz jeszcze swój pierwszy udział w Pucharze?
Czy jest to pierwszy czy kolejny raz... Zawsze jedzie się z nastawieniem, żeby powalczyć. Choć wiadomo, że ten kolejny raz mógłby być lepszy od poprzedniego, gdyż do tej pory nie zająłem żadnego medalowego miejsca na Nemiroffie. Najwyższa moja lokata to 4 miejsce.
Moje pierwsze wyjazdy były "pionierskimi". Można powiedzieć, że w stosunku do moich współzawodników ze świata armwrestlingu byłem mało doświadczony. Nie miałem wtedy trenera, obycia w tej dyscyplinie oraz nie uczestniczyłem w specjalnych treningach. Teraz po latach wygląda to inaczej.
Czego oczekujesz, jeśli oczekujesz, od Nemiroffa, ty, stary wyjadacz?
Od Nemiroffa oczekuję dobrej rywalizacji i możliwości sprawdzenia się po raz kolejny.
Podczas naszej krótkiej rozmowy na MŚ w Gdyni powiedziałeś, że w armwrestlingu nie waga wyłania mistrza, tylko determinacja i wola wygrania, rywalizacja. Ważna jest psychika. Wiadomo, że wszyscy trenują fizycznie przed zawodami, masz jakiś patent na przygotowanie się psychiczne?
Przygotowanie psychiczne.. Nie wiem, czy można w pełni się do tego przygotować.
Oczywiście nastawienie i trening oraz wola walki motywuje do tego, by psychicznie być spokojnym o to, że powinno być dobrze. Ale jak wiadomo różnie to bywa. Czas przed zawodami jest zawsze bardziej wyciszony, skupiony..
Powiedziałeś też, że jeżeli nie wierzysz w siebie, to nie wygrasz z nikim. Armwrestlig nie jest dla zakompleksionych?
Armwrestling, jak niejedna dyscyplina sportowa wymaga wiary w siebie. Czy inaczej wygrywalibyśmy? Nie sądzę... Porażka także uczy, w tym pokory. Nie można się tym aż tak przejmować, trzeba wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów i więcej ich nie popełniać.
Zapewne masz już stary, sprawdzony system treningów, ale może przygotowujesz się w jakiś specjalny sposób do Pucharu Świata?
Do Pucharu Świata przygotowuję się, jak zawsze, poprzez sparingi z kolegami (pozdrowienia dla Gralaków i Szymona), ciężki trening w siłowni oraz specjalnie dobraną dietę, w tym suplementy.
Korzystając z okazji chciałbym życzyć wszystkim zawodnikom armwrestlingu wielu sukcesów, zarówno w startach, jak i w życiu prywatnym. Dziękuję mojej dziewczynie, która pomaga mi w treningach, wspiera psychicznie i motywuje do walki. Dziękuję również mojemu synowi, który mnie dopinguje i jest ze mną, co sprawia, że zawsze czuję się zwycięzcą.
Rozmawiała Iza Małkowska
archiwum >>>
Co to jest armwrestling?
Mistrzostwa Świata w Armwrestlingu 2013 – próba podsumowania
Marlena Wawrzyniak: Cierpliwie poczekam, aż czas otworzy złotą bramę świata
Terence Opperman: „Cyplenkov nie ma sobie równych”