Armwrestling odbiera kobietom kobiecość – mówią niektórzy. Ale czy siłowanie na rękę zarezerwowane jest tylko dla mężczyzn? Zdaniem Marty Opalińskiej, polskiej armwrestlerki, to tylko stereotyp.

Kobiety boją się treningu siłowego, obawiają się rozbudowania mięśni do nie wiadomo jakich rozmiarów, a tak nie jest – mówi Marta. - Ćwiczymy ciężarami pod armwrestling i rozbudowujemy mięśnie, ale mamy kategorie wagowe i zachowujemy kobiecą sylwetkę. Nie jesteśmy kolosami, to tylko stereotypy, nie ma się czego bać. Dzięki ciężarom ujędrniamy ciało, bo mięśnie inaczej pracują. Nie bójmy się ćwiczeń na maszynach, ciężarach, to kształtuje sylwetkę.

W Polsce podnoszenie ciężarów czy armwrestling zdominowane są przez mężczyzn. Inaczej jest w Szwecji; tam kobiety przodują w sportach siłowych.

To z powodu Pipi Lansztrung – śmieje się Heidi Andersson, szwedzka armwrestlerka. - Pamiętacie Pipi, dziewczynkę z takimi sterczącym, pomarańczowymi warkoczykami? Ale poważnie mówiąc wiele kobiet w Szwecji jest silnych, zarówno w boksie, jak i w zapasach, a także w armwrestlingu. U nas normalne jest trenowanie takich sportów od dziecka. Mamy wiele kobiet trenujących na wysokim poziomie, a małe dziewczynki chcą je naśladować. Ja też jestem zawodniczką od dziecka, to część mojej tożsamości i większość mojego życia.

Zazwyczaj ludzie z otoczenia Venery są zaskoczeni, kiedy się dowiadują, jaki Rosjanka uprawia sport; zwłaszcza mężczyźni. Dlatego armwrestlerka stara się tego nie rozgłaszać.

Kiedy ludzie dowiadują się o tym że zajmuje się armwrestlingiem, zaczynają zadawać mi mnóstwo pytań – mówi Venera Urazgildeeva, była rosyjska armwrestlerka i sędzia WAF. - A ja i tak całe życie zajmuję się tym sportem, więc chciałabym porozmawiać na różne tematy. Poza tym chciałabym podobać się innym jako człowiek, a nie jako mistrzyni świata.

Gdy mężczyzna podnosi ciężary czy trenuje armwrestling, raczej nikogo to nie dziwi. Kobieta w analogicznej sytuacji budzi sensację. Dlaczego?

Niektórych może dziwi, a może zazdroszczą? Mnie natomiast podobają się kobiety, które chodzą na siłkę, biorą malutkie ciężary i pracują nad swoim ciałem – uważa Patryk Weterle, armwrestler. - Te kobiety często są piękne, np. Ola Zwolak, którą serdecznie pozdrawiam. Myślę, że tylko niektórzy patrzą krzywo na wysportowane kobiety. Mnie kręci, gdy widzę panią, która robi ćwiczenia np. martwy ciąg, przysiad np. ściągania na plecy lub prasę do nóg. Mężczyźni boją się też silnych kobiet.

Iza Małkowska