Turniej A-1, Mid Atlantic Classic w Maryland, Nemiroff World Cup i Mistrzostwa Świata w Gdyni. Oto wydarzenia, które dla tych dwóch armwrestlerów w ubiegłym roku były najważniejsze. ()
Dla Douga Allena, amerykańskiego armwrestlera, najważniejszym wydarzeniem roku 2013 był turniej A-1 oraz Mid Atlantic Classic w Maryland.
Wygrałem w nim 2000 dolarów – wspomina armwrestler i przygotowuje się do pracy nad swoim stylem walki oraz technikami siłowania.
Przede mną ciężka przeprawa z TOP 16 – mówi Doug. - Muszę trenować ciężej, niż kiedykolwiek, by poradzić sobie z potężnymi przeciwnikami, jacy tam na mnie czekają. W tym roku chciałbym być zdrowszy, pokazać się z jak najlepszej strony i jak najwięcej wygrać.
Dla Dawida Bartosiewicza rok 2013 przyniósł największe powody do radości i dumy.
Po 1,5 roku przerwy od treningów, wróciłem do siłowania, zdobywając ważny dla mnie tytuł Mistrza Polski – mówi Dawid.
- Wiedziałem jednak, że to nie koniec ciężkich treningów, bo przede mną były Mistrzostwa Świata, na których zdobyłem tytuł vice mistrza. Po drodze zdobyłem jeszcze 1 miejsce na międzynarodowych zawodach Orawa Armwrestling Challenge, był to również bardzo ważny dla mnie tytuł. Jednak na MŚ przeżyłem największe pozytywne emocje w całej swojej karierze. Nieudany występ na Pucharze Świata Nemiroff troszkę mnie przygasił, ale na pewno nie zwolnił tempa treningów. Na Pucharze Polski odbudowałem swoje morale zdobywając 1 miejsce w swojej kategorii wagowej plus 3 miejsce prestiżowej kategorii OPEN.
Dziś Dawid ładuje baterie potrzebne do przygotowań do nowego roku. - Niedługo zapewne znów spotkamy się na zawodach i mam nadzieję, że rok 2014 będzie jeszcze lepszy, niż poprzedni!
Iza Małkowska
archiwum >>>
Sylvain Perron o TOP 16: Lubię ryzyko!
Podsumowanie roku: Marek Majak
Marina Voronina: Niedługo będzie nowym zawodnikiem w armwrestlingu?
Najchętniej czytane artykuły minionego tygodnia