Na początku był tak słaby, że przegrywał nawet z dziewczynami. Dziś na swoim koncie ma tytuły mistrza kraju i świata. ()
Na początku był tak słaby, że przegrywał nawet z dziewczynami. Dziś za sobą ma na swoim koncie tytuły mistrza kraju i świata.
Tak właściwie to interesowała go piłka nożna. Armwrestlingiem zainteresował się po spotkaniu regionalnego mistrza armwrestlingu. To on zachęcił go do trenowania tego sportu.
- Dlaczego armwrestling? - zastanawia się Engin Terzi. - Bo to sport walki, jeden na jednego.
Trenuje od 1985 roku. Na początku był zbyt słaby, żeby wygrywać, ale w końcu przyszły pierwsze sukcesy. W 1992 roku zajął 2 miejsce w zawodach krajowych, później został srebrnym medalistą WAF.
Pierwsza kontuzja nadeszła w 1994, po tym, jak zdobył tytuł mistrza świata.
- To była na treningu, typowy łokieć golfisty (medial epicondylitis) – wspomina Engin.
Nie za bardzo się tym chyba jednak przejmuje, bo lekko dodaje: - Od tamtego razu zdarzyło mi się to jeszcze co najmniej 20 razy, zarówno na prawą, jak i lewą rękę.
Jak sam mówi – nie spoczywa na laurach, jednak najważniejszym osiągnięciem jest dla niego żona i syn. A armwrestling?
- Może kilka więcej medali w seniorach...? - zastanawia się Engin.
Iza Małkowska
archiwum >>>
Najchętniej czytane artykuły minionego tygodnia
Mistrzostwa Polski Południowej w siłowaniu się na rękę
BICEPS CZY TRICEPS W ARMWRESTLINGU?
ARMWRESTLING W FIGHTKLUB-ie