Trening to proces, który zabiera sportowcom więcej czasu, niż zawody. Trening to przygotowanie się do walki, ulepszanie swojego ciała i ducha. Trening to wskaźnik zaangażowania armwrestlera. Nawet ów proces ukrywa szereg aspektów, którym poświęca się bardzo mało czasu. Jednym z nich jest wygląd sportowca.
Ciężarowcy mają specjalne buty, bokserzy noszą rękawice, piłkarze - korki i ochraniacze. A co noszą armrestlerzy? Specyfika armwrestlerskiego treningu nie wymaga ścisłego przestrzegania ubioru. Jeśli na przykład piłkarze powinni mieć korki, trampki lub adidasy, to armwrestlerzy mogą trenować tak w zwykłych butach, jak i bez nich.
Oczywiście, ubrania powinny być jak najbardziej komfortowe. Istnieją również pewne standardy estetyczne, chociaż nie są jasno określone w zasadach armwrestlerów. Komuś wygodnie trenuje się boso, ktoś woli trenować w klapkach. Spodenki, szorty, dżinsy – wszystko to można zobaczyć na siłowni. Aby dowiedzieć się, kto co woli, zwróciliśmy się do ekspertów – czyli samych zawodników.

Oleg Nazarov, Białoruś:

Ćwiczę w krótkich spodenkach. Podczas przysiadu nic mi nie przeszkadza i nogi się nie pocą tak, jak w długich spodniach. Zakładam bokserkę oberwaną po obu stronach, na nogach mam klasyczne adidasy.

Artem Taranenko, USA:

Moje ubranie treningowe to adidasy, koszulka (jeśli przygotowuje się do zawodów, to zakładam bluzę - do zrzucenia wagi i utrzymania ciepła w rękach). Jeśli robię przysiady, to zakładam legginsy i szorty.

Polina Dzierżyńskaya, Białoruś:

Ćwiczę armrestling, wolę jednak podnoszenie ciężarów. Jestem przede wszystkim dziewczyną, więc chcę wyglądać odpowiednio. Trenuję w bokserce, legginsach i adidasach. Dlaczego? Wykonując ćwiczenia chcę widzieć, jak spinają się mięśnie. Poza tym taki strój jest najbardziej wygodny podczas wykonywania podstawowych ćwiczeń i podnoszenia ciężarów, w ten sposób podkreślam też krągłości ciała (śmiech). Wszystkie ubrania są wykonane z materiałów naturalnych tak, aby skóra oddychała. Odzież staram się także dobierać według kolorów: teraz mam połączenie czerni i różu. Nawet podczas treningów można wyglądać stylowo. Przy wyborze ubrania wolę znane marki sportowe; ich rzeczy są zazwyczaj bardziej wygodne i trwałe.

Artur Chetverik, Białoruś:

Zakładam to, w czym podczas treningu czuję się komfortowo. Są to spodnie i T-shirt z krótkim rękawem, wszystko z bawełny, aby skóra mogła oddychać. Buty - zwykłe adidasy. Niektórzy lubią się popisywać w legginsach i koszulkach do pępka. Ja stawiam przede wszystkim na komfort i zdrowie. W zimie na przykład, póki organizm nie jest rozgrzany, mam na sobie bluzę. Kontynuując temat bezpieczeństwa chciałbym wspomnieć o tych, którzy trenują w laczkach. Nie tylko stopa się ślizga, ale również jest to uciążliwe podczas walki, można też nabawić się kontuzji.

Vadim Akperov, Rosja:

Podczas ciepłych dni chodzę na siłownię w krótkich spodenkach, gdy jest zimno, zakładam dres. Na nogach zawsze mam adidasy. Wielu nosi japonki, dżinsy. Nie powiedziałbym, że to jest złe, zależy jak komu wygodnie. Chociaż dżinsy to już przesada. Zimą często mam koszulę z długim rękawem, ale wolę krótki. Dobieranie ubrania według kolorów to wg mnie przesada, bo najważniejszy jest komfort.

Być stylowym, czy zwolennikiem komfortu i wygody, a może stawiać na zewnętrzną estetykę połączoną z wygodą? Ta decyzja należy do każdego z nas. Każdy sam wybiera, w czym trenuje. Jednak co zawodnik powinien zakładać podczas zawodów, to osobny temat. Lokalne zawody nierzadko przypominają brazylijskie karnawały, aniżeli sport. O tym, dlaczego tak się dzieje i jak z tym walczyć, porozmawiamy w następnej części artykułu.

Artur Grigorian