W ogólnej klasyfikacji bułgarskiej ligi zajął całkiem dobre – środkowe – miejsce. Czy jest zadowolony z wyniku? ()
Janek, zająłeś 4 miejsce w totalnej klasyfikacji. Jadąc tam mówiłeś skromnie, ze chcesz zmieścić się w pierwszej ósemce. Udało się stanąć dużo wyżej. Jak się czujesz, jakie masz wrażenia??
No faktycznie, tak mówiłem i cieszę się, że udało mi się być wyżej. Jestem bardzo zadowolony z całego wyjazdu, ponieważ organizacja i opieka nad zawodnikami była na najwyższym poziomie, jaki sobie można wyobrazić.Co do mojego występu - było dobrze. Odczuwam delikatny niedosyt, bo przegrałem dwie walki, które mogłem spokojnie wygrać. A mogłem być na podium na co najmniej 3 miejscu. Ale taki bywa sport i czasami decydują detale.Wiem teraz, na co muszę kłaść większy nacisk.
Mało zrozumiałe natomiast jest dla mnie liczenie punktów na lidze, ponieważ ja i dwóch zawodników mieliśmy po 1 porażce na lewą rękę, a jednak byłem 3 z najmniejsza ilością punktów. No ale jeżeli będzie okazja, to następnym razem postaram się, żeby sytuacja była bardziej jasna.
Z ktorym zawodnikiem bylo ci najciężej walczyć: na lewą, a z kim na prawą?
Tam nie było słabych zawodników, więc mogę śmiało powiedzieć, że z każdym było ciężko. Tym bardziej, że każdy z nich ważył ode mnie dobre parę kilo więcej.
Najcięższe walki jakie miałem, to z Aslanovem - obecnym mistrzem europy +110 kg na prawą rękę.Mirtaleh ma potężny hak i trzeba było bardzo mocno się spiąć, żeby go utrzymać oraz z Tsvetkovem na lewą, ponieważ ma wręcz stalowy nadgarstek. Musiałem walczyć z nim otwartą dłonią. Obie wygrałem, ale kosztowało mnie to sporo energii energii.
Jak oceniasz swoje walki: układałeś sobie już coś w głowie?
Byłbym ignorantem, gdybym nie oglądał wcześniej tego, jak każdy z nich walczy.Jadąc do Bułgarii miałem pewną koncepcję na każdego z zawodników- stół to później zweryfikował.Zaskoczył mnie bardzo Semerenko, który okazał się niesamowitym zawodnikiem przy ustawianiu się przy stole i po przeanalizowaniu później mojej walki z nim doszedłem do wniosku, że praktycznie oddałem mu walkę na lewą rękę za darmo. Ale to świadczy o klasie tego zawodnika i na pewno tę lekcję zapamiętam. Mam nadzieje, że będę miał z nim możliwość ponownego spotkania przy stole.
Jesteś zadowolony z wyniku? Spodziewałeś się takiego?
Jestem bardzo zadowolony z wyniku, ponieważ osiągnąłem więcej, niż zakładałem - biorąc pod uwagę swoją formę.
Szkoda, że nie miałem czasu na przygotowanie się pod ten turniej, ale nie ma co narzekać - wynik w 100% mnie satysfakcjonuje. Startowałem z wysokiej klasy zawodnikami i walczyłem, jak równy z równym. Czego tu więcej chcieć.
Jaka w ogóle panowała atmosfera między zawodnikami?
Jak to w arwrestlingu bywa....Atmosfera była przyjazna i nie było patrzenia na siebie, jak na najgorszego wroga.
Wyjątkiem była godzina przed walkami, kiedy już byliśmy w sali, na której odbywał się turniej.Tam już każdy raczej omijał się wzrokiem, a przynajmniej takie odniosłem wrażenie.
Chciałbym bardzo podziękować swojej dziewczynie Monice, która bardzo mnie wspierała i bez niej było by znacznie ciężej oraz dwójce poznanych tam przesymaptycznych, wypoczywających Polaków - Jarkowi i Anecie, którzy specjalnie zostali dzień dłużej, żeby zobaczyć turniej i wspierać mnie dopingiem. Oraz wszystkim tym, którzy trzymali za mnie kciuki.
Dziękuję Wam !!
im
archiwum >>>
Orawa Armwrestling Challenge – wrażenia
Alexey Semerenko: "Wszyscy byliśmy na tych samych warunkach"
Drużyny powalczą o nagrody
Podsumowanie MŚ - trailer