Podczas nadchodzącej Vendetty in Vegas Polak zmierzy się z Brazylijczykiem Eduardo Tiete. ()
Od lat znajduje się w ścisłej czołówce polskich armwrestlerów. Siłowanie na rękę ma chyba we krwi. Jego brat, Piotr Bartosiewicz, w 2014 roku zdobył tytuł Najsilniejszego Polaka.
Dawid Bartosiewicz siłuje się głównie na prawą rękę; w lewej ma naderwany przyczep.
Dlatego też prawą rękę 24 października, podczas Vendetty in Vegas – armfight #44 – Dawid zmierzy się z brazylijskim zawodnikiem Eduardo Tiete. Panowie mieli już okazję spotkać się na Pucharze Świata Zawodowców w Warszawie w 2013 roku.
Obojgu poszło nam wtedy kiepsko, ale próbowaliśmy sił na bocznym stole – wspomina Bartosiewicz. - Pojedynek był wyrównany. Eduardo jest bardzo silny. Ale dzięki takiemu sparingowi poznałem jego słabe strony. O Eduardo wiem, że jest dumą brazylijskiego armwrestlingu. Potrafi walczyć z zawodnikami z kategorii ciężkiej, widziałem jego wali w Internecie, z zawodnikami, których również znam. W większości tych walk Eduardo prezentował się imponująco. Myślę, że jesteśmy zawodnikami na podobnym poziomie i liczę na uczciwą rywalizację.
Podczas armfigtu #44 sportowcy zawalczą w kat. 78 kg 156 - 172 lbs, czyli middleweight, choć Bartosiewiczowi trudno utrzymać taką wagę; właśnie przygotowuje się do Złotego Tura, w którym wystartuje w kat. 86 kg.
Jaka będzie walka pomiędzy Polakiem i Brazylijczykiem? Wielu fanów armwrestlingu i Vendetty in Vegas czeka na rozstrzygnięcie spotkania.
Ale nawet, jeśli będzie ono należało do trudnych, nie będzie to pierwsze tego typu zmierzenie się z własnymi słabościami Dawida Bartosiewicza.
W mojej karierze armwrestlerskiej miałem dwie trudne walki, które wspominam do dziś – opowiada polski zawodnik. - Pierwszą na Nemiroff World Cup w 2008 roku na prawą rękę. Moim przeciwnikiem był wtedy Vitatali Kalmykov z Rosji. Podczas półfinałów zatrzymałem go 1cm nad poduszką i z trudem wyciągnąłem rękę z pozycji przegranej. Walka trwała ok. minuty, widownia szalała, pomógł mi doping publiczności i ostatecznie wygrałem tę walkę. Drugie takie spotkanie miałem z Rosjaninem Vadimem Akperovem na Mistrzostwach Świata w Gdyni 2013. To był dzień, gdy walczyłem z nim dwukrotnie, raz w eliminacjach, raz w półfinale. Walka była wyjątkowo zacięta, obfitująca w fale, w hak. Wygrałem na faule, ale czułem, że jestem silniejszy i do dziś mam niedosyt, że nie rozstrzygnęła się przez czystą rywalizację.
Jak Dawid Bartosiewicz ocenia swoje szanse w walce z Eduardo Tiete?
Może być wiele rozerwań i walki w pasach i sporo walki w haku, z którego słynie Eduardo – zastanawia się polski armwrestler. - Może być różnie, na pewno chciałbym poziomem przewyższyć swojego przeciwnika.
Armfight #44 odbędzie się 24 października w Las Vegas na jednej ze scen przy Fremont Street. Pojedynki będzie można także obejrzeć w CBS Sport Network, o czym będziemy starać się informować na bieżąco.
Iza Małkowska
archiwum >>>
Armfight #44: Janek Żółciński
Armfight #44: Eduardo Tiete
Armfight #44: Mike “The Crusher” Gould
Podsumowanie 37. Mistrzostw Świata