Siłuje się na obie ręce, ale preferuje lewą; prawa jest bardziej kontuzjowana. Sam dla siebie jest trenerem, ale trenuje także swoich zawodników i ma w tym zakresie świetne osiągnięcia; Na ubiegłorocznych MŚ jego uczeń stanął na podium.

Teraz Sergey Tokarev sam zmierzy swoje możliwości. 24 października podczas Vendetty in Vegas zmierzy się legendą amerykańskiego armwrestlingu Richardem Lupkesem. Czego oczekuje od tego spotkania?

Wypróbowania sił – mówi Tokarev. - Zawsze staram się doceniać przeciwnika .Wszyscy zasługują na poważne traktowanie, ale pamiętajmy, że zwycięzca zawsze jest jeden.

Mało mówi, dużo robi. Tak w jednym zdaniu określić można tego ukraińskiego zawodnika. Stawia na czyny i solidny trening, nie na słowa i dywagacje.

Dlatego też i o nadchodzącej walce mówi krótko.

Myślę, że Lupkes zrobi wszystko, aby wygrać. On jest wojownikiem z ogromnym doświadczeniem, ale młode wilki, albo raczej niedźwiedzie, też stają do walki – komentuje Sergey.

Sergey Tokarev i Richard Lupkes zmierzą się w kat. superheavyweightwadze, czyli 95 + kg over 210 lbs.

Nigdy wcześniej nie miałem okazji poznać Lupkesa, ale ten zawodnik wzbudza sympatię. Zobaczymy, jak wygląda przy stole – enigmatycznie komentuje Tokarev zapowiadając tym samym, że nie obędzie się bez poważnej konkurencji przy armwrestlingowym stole.

Armfight #44 odbędzie się 24 października w Las Vegas na jednej ze scen przy Fremont Street o godz. 19 czasu lokalnego. Pojedynki będzie można także obejrzeć w CBS Sport Network.

Iza Małkowska