Language
/ Kontakt /

XIV ZŁOTY TUR CUP - Wojna rosyjsko-amerykańska była solą tego turnieju >>>

XIV ZŁOTY TUR CUP - Wojna rosyjsko-amerykańska była solą tego turnieju # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Po Nemiroff World Cup 2013 pozostały niezwykłe emocje i wspomnienia. O ile pierwszy dzień Pucharu Świata Zawodowców nie był szczególnie widowiskowy, a wygrana Cyplenkova nikogo nie zaskoczyła, o tyle drugi dzień i walki na prawą rękę były dla niektórych szokiem. ()

Chaffeebohater wieczoru

Najwięcej niespodzianek sprawili Amerykanie. Tim Bresnan zaimponował swoim niezwykłym opanowaniem. Gdy po przegranym pojedynku z Bresnanem Semerenko zbiegł w nerwach ze sceny, Tim ze stoickim spokojem czekał na dalszy rozwój wypadków. Nic nie było w stanie wyprowadzić go z równowagi. Dave Chaffee spokojnie wcierał w ręce i łokieć talk przygotowując się do walki, w której pokonał Cyplenkova. Na twarzy Deve'a nie było widać nawet cienia zdenerwowania.

Kim jest Amerykanin, który pierwszy raz przyleciał na Nemiroff World Cup i od razu pokonał Denisa Cyplenkova, człowieka który do tej pory miał opinię niepokonanego?

Dave ma 36 lat i pracuje w więzieniu jako strażnik. W wolnych chwilach relaksuje się grając w pokera, większość czasu spędza jednak ze swoją rodziną.

Postanowiłam zapytać Dave'a o jego wrażenia po walce z Denisem.

Kiedy podeszłam do ciebie pogratulować ci po wygranej walce z Cyplenkovem, wydawałeś się być w szoku. Czy byłeś tym zwycięstwem zaskoczony tak samo, jak cały świat który oglądał walkę?

Byłem bardzo podekscytowany wygraną, kiedy do mnie podeszłaś! Jeszcze w to nie mogłem do końca uwierzyć. Wiedziałem że jeśli uderzę właściwie, mogę pokonać Denisa. Ja i Tim Bresnan rozmawialiśmy przed Nemiroff o wylosowaniu Denisa i o tym, jak go pokonać.

Wiele razy oglądałam film z twojego pojedynku z Cyplenkovem. Jest w nim taki moment, gdy wcierasz w ręce i łokieć talk a kamera skierowana jest na ciebie. Patrzysz się na Cyplenkova, a wyraz twojej twarzy mówi: No! Ja ci pokażę! Pamiętasz, co sobie wtedy myślałeś? Ponieważ wyglądałeś na bardzo zdeterminowanego i pewnego, że osiągniesz swój cel.

Tak, wiem o którym momencie mówisz. Kiedy Denis celowo się wyśliznął tak blisko poduszki przy uchwycie, wiedziałem że powinienem wygrać, byłem na maksa podkręcony! Chciałem pokazać Denisowi że czeka go bitwa! I myślę że on to poczuł. Myślę że bardzo go to zaskoczyło, gdyż nikt od dawna nie rzucił mu wyzwania.

Po twojej wygranej rozmawiałam z wieloma ludźmi, większość była zachwycona, że udało ci się pokonać rzekomo niepokonanego Cyplenkova; wypowiadali się o tobie z wielką sympatią i życzyli ci kolejnej wygranej z Denisem. Jak myślisz, czy może to być oznaka zmęczenia przewidywalnymi walkami i zwycięstwami zawodników z bloku wschodniego? Czy teraz czas na USA?

Myślę że ludzie lubią kibicować czarnemu koniowi. Denis był na piedestale bardzo długo. Większość ludzi myślała, że gościa nie da się pokonać. Jak już wspomniałem w pierwszym wywiadzie, miałem inną opinię na ten temat.

Przyjechałeś pierwszy raz do Europy i nagle bach! Zrobiłeś niezłe show, zdrowo namieszałeś, szczególnie wśród zawodników z Europy Wschodniej. Podobnie Tim Bresnan. Namieszaliście, a jednocześnie bił z was niesamowity spokój i opanowanie, przynajmniej na zewnątrz. A co działo się w tobie? Jak wielkie były to emocje?

Może i na zewnątrz byłem spokojny, ale w środku bardzo podekscytowany! Właśnie pokonałem numer jeden w świecie armwrestlingu! W takich momentach uświadamiasz sobie, że ciężka praca się opłaca! Kiedy wygrałem, każdy chciał mi pogratulować i mieć ze mną zdjęcie, to było szalone! Świetne uczucie!

OPEN bez Cyplenkova

Szok i niedowierzanie Andreya Pushkara po starciu Cyplenkov vs Chaffee. W rozmowie z nami w studio nie był w stanie powiedzieć zbyt wiele. Zwykle rozmowny i uśmiechnięty Andrey był milczący, myślami zdawał się być zupełnie gdzie indziej. Po wygranej Dave'a cała widownia szalała. W momencie tego pojedynku byłam akurat w budce komentatorskiej wraz z Igorem Mazurenko. Szkoda, że nikt nie zrobił nam zdjęcia, bo nasze szczęki musiały chyba sięgać podłogi.

Andrey Pushkar wygrał kategorię OPEN na prawą rękę. Czy wygrałby ją, gdyby Cyplenkov nie zrezygnował z udziału w niej? Sam fakt rezygnacji z OPEN był zaskoczeniem dla fanów Cyplenkova.

Odpadnięcie Denisa z OPEN pokazuje jedynie, że można go pokonać. Może teraz europejscy zawodnicy zaczną się z nim naprawdę siłować, zamiast się podkładać, a Denis przestanie być tak zwanymsupermanem. Jeśli Denis kiedykolwiek wystartuje na 5 z 6 z Devonem, Michaelem Toddem, Timem Bresnanem, Davem Chaffe, Johnem Brzenkiem, Mattem Girdnerem (który wraca do gry) i innymi, na pewno przegrapowiedział nam Christian Binnie.

Gra fair play czy sztuka unikania konfrontacji?

Nie zabrakło też złych emocji. Spotkania przy stole Denisa i Andreya kończące się "oddaniem ręki" były wygwizdywane przez publiczność. Czy oddawanie ręki w celu oszczędzania sił na później to gra fair play czy sztuka unikania konfrontacji? Jakie zdanie na ten temat mają sami armwrestlerzy, a jakie widzowie i fani tego sportu?

Artur Głowiński: Tu jak jest taka sytuacja, że odbywa się walka między Stanami, a Europą. Chłopaki Cyplenkov i Pushkar walczą w ciągu roku między sobą i znają swoje możliwości. Wiedzą, który jest silniejszy, a który nie, nie było sensu walczyć i się męczyć. Przyjechali Amerykanie na ich podwórko i dlatego chłopaki z Europy Wschodniej chcieli zawalczyć ze Stanami i pokazać, kto ma lepszą szkołę. I zrobili to, co zrobili.

W piłce nożnej, gdyby ktoś oddał mecz nie byłoby to do przyjęcia, a tu?

Artur Głowiński: Ale tu gra nie szła o pieniądze, tu była walka pomiędzy kontynentami. Rozumiem to. Oczywiście, że się nie oddaje walki, dlatego każdy kibic tu gwizdał. Ja też tak uważam, ale zrozumiałem dlaczego tak zrobili. Dlatego, żeby pokonać Stany. Żeby nie przegrać na swoim podwórku w Europie.

Sergey Popov: Oni nie chcieli się wypompować, dlatego oddawali spotkania, ponieważ potem by ich nie było. Gdyby teraz walczyli na całego to dosłownie w następnym pojedynku już by nie mogli walczyć.

Według ciebie jest to uczciwe?

Popov: Moim zdaniem tak. Taki jest sport. Sport to sztuka polegająca na odpowiednim rozłożeniu swoich sił. To po prostu strategia. I każdy ją stosuje. Teraz stało się tak, że w to wszystko wszedł Amerykanin i teraz Cyplenkov nie wie, co robić. Na pewno będzie teraz sporo myślał i coś musi postanowić. Bo oto pojawił się człowiek, który może Cyplenkowa przycisnąć. Do tej pory nikogo takiego nie było.

Czy to, co zrobili Andrey i Denis było uczciwe?

Tim Bresnan: Nie, oczywiście, że nie. Dlatego, że armwrestling to nie jest gra zespołowa. Tu nie ma przyjaciół którym oddaje się mecze. Dave każdą walkę miał ciężką, ale żaden przeciwnik nie oddał mu ręki.

Christian Binnie: Zgadzam się z Timem. Przyjechaliśmy tutaj, żeby walczyć, więc walczymy. Armwrestling to armwrestling. Gdybym miał walczyć z Timem albo z którymś z moich przyjaciół także bym to zrobił.

Piotr SzymanowskiPeszy: Jestem zaskoczony trochę tym pytaniem i w sumie odpowiedź na nie nie jest taka prosta. Ale przecież nawet Igor Mazurenko oddał rękę na MŚ Sławkowi Głowackiemu. No, może nie oddał, ale nie szarpał się. Czyli niby jest to oczywisty proceder, ale widzom może się to nie podobać. Jeżeli nie ma w tym pieniędzy to ok. Bo najgorsze byłoby, gdyby zawodnicy z jednego kraju umówili się na podział kasy pod stołem. To byłby skandal. Natomiast jeśli oddają na zasadzie „i tak nie masz szans” – to jest to taka może nie ułomność armwrestlingu, ale jego specyfika. Widzowie mają prawo być zdenerwowani. Wojna rosyjsko-amerykańska jest solą tego turnieju.

Czyli jest taka wojna?

Oczywiście. Na tym polega intryga każdego turnieju. Teraz wszyscy oczekują, że ktoś przewróci Cyplenkova.

 

Co na to trener Denisa?

Oddawanie ręki to technika czy sztuka unikania walki? Postanowiliśmy o to zapytać także trenera Denisa – Kote Razmadze.

Tegoroczny Puchar Świata Zawodowców dostarczył nam mnóstwo emocji i ciekawych pojedynków. Miłośnicy armwrestlingu oprócz samych walk zobaczyli wiele momentów taktycznych. Co ty Kote sądzisz o oddawaniu rąk bez walki?

Tych dwóch zawodników bardzo dobrze siebie zna. Już nieraz Pushkar próbował na serio walczyć z Denisem i zawsze z nim przegrywał. Tylko w niektórych momentach, gdzie wszyscy widzieli, że ręka Cyplenkova jest zmęczona - wszyscy wkraczali w akcję. Tak było w 2011 roku, kiedy po ciężkim pojedynku Babajeva z Cyplenkovem Pushkar zajął 1 miejsce w Pucharze Zawodowców na lewą rękę. Uważam, że właśnie te ciężkie pojedynki osłabiły Denisa.

A czy nie uważasz, że bycie mistrzem oznacza walczyć, a nie straszyć, żeby wszyscy oddawali rękę? Właśnie takim bohaterem akcji był Modestas . On podszedł do walki na serio i przed rozerwaniem walczył z Denisem, a Denis nie pokonał go jednym ruchem.

Zgadza się, Modestas Grigaitis ma długie przedramię, niewygodne do walki z Denisem. Dlatego ta walka nie była rozstrzygnięta w sekundę. A Modestas to jeden z niewielu, który udowodnił, że można podjąć walkę z bestią.

To dlaczego w takim układzie jedni podejmowali walkę, a drudzy poddawali się już na starcie?

Ci ludzie, którzy nie podejmują walki wiedzą, że nie wygrają, a jedyne, co może się wydarzyć, to kontuzja. Przede wszystkim również chcą osiągnąć dobry wynik w swojej kategorii. Dzięki systemowi do 2 przegranych mogą walczyć w grupie B, czyli z 1 porażką i dojść dosyć wysoko. Z kolei Dave Chaffee i Modestas Grigaitis podjęli walki, bo nie znali swojego przeciwnika na tyle, żeby się mu poddać.

Ale zawody armwrestlingowe polegają na tym, żeby walczyć! Bohater tego turnieju Prudnik walczący i z Zoloyevem i z innymi stoczył kilka bardzo ciężkich pojedynków, a mimo tego stanął do kategorii open. Mało tego! Ważąc 86 kg zajął 2 miejsce i jak sam Pushkar powiedział: to była jedyna osoba, którą poczuł na rękę. Wniosek z tego taki, że jego ręka jest gotowa do wielu walk. Nie jest, jak inni przygotowany wyłącznie pod Pushkara czy Cyplenkova. Okazuje się, że wystarczy podjąć walkę.

Zgadza się, ale Denis nie jest na tyle wytrzymały, żeby staczać długie pojedynki. Wycofał się z kategorii open, bo nie chciał przegrywać ze słabszymi zawodnikami i lepiej byłoby, żeby on nie walczył.

 

Europa vs. Ameryka?

Małe kontrowersje wzbudził też sposób sędziowania. Zdaniem Amerykanów europejski system różni się od amerykańskiego.

Nie rozumiem, dlaczego w czasie uchwytu sędziowskiego sędzia dopychał do dłoni końcówki moich palcówpowiedział nam Christian Binnie. - Zamiast owinąć palcami dłoń przeciwnika, to sędzia dodatkowo dopchnął końcówki palców do środka dłoni. Nigdy się z tym nie spotkałem, a walczę długo. Powiedziałem wtedy swojemu oponentowi: ty wygrasz. Wiedziałem, że w ten sposób nie dam rady walczyć. W czasie innej walki sędzia najpierw kazał postawić łokieć na poduszce, a dopiero potem chwycić dłoń przeciwnika, dziwi mnie, że nie było na odwrót. To oznacza, że ja musiałem dopasować się do położenia łokcia i ręki przeciwnika. Dlaczego to przeciwnik nie dopasował się do mnie, tylko ja do niego? Dlaczego nie mogliśmy najpierw się uchwycić, a później ustawić łokieć w wygodnym dla nas miejscu?

Nemiroff World Cup 2013 za nami. Teraz wszyscy szykują się na Złotego Tura. Kto tym razem wygra Puchar Świata zawodowców? O tym przekonamy się już w ten weekend!

95cc39_dsc-6542.jpg042627_dsc-4502.jpgec082e_dsc-4492.jpg8de62a_02-dave-chaffee-usa.jpg2f2931_01-denis-cyplenkov-rosja-vs-dave-chaffee-usa.jpg59c47f_01.jpg710fe7_dsc-7537.jpg2f3071_dsc-4688.jpg

Iza Małkowska


 

archiwum >>>

Language