Spotkanie Corey Miller vs Eduardo Tiete to ciekawa walka. Corey to jeden z najbardziej eksplozywnych zawodników na świecie, podczas gdy Tiete ma tony mocy.

Zaczyna się runda 1 i może to być bardzo szybkie zwycięstwo dla Coreya. I tak też się dzieje, Corey pociągnął szybko i sprytnie i wygrał rundę. Ma solidną kontrolę ręki i użył pronatora jako blokady, by wesprzeć swoje uderzenie.

Druga runda była dokładną powtórką z pierwszej, tyle tylko, że Tiete próbował wyjść na zewnątrz, co jednak było niemożliwe. Zobaczymy, czy ma jakikolwiek inny plan.

Trzecią rundę Corey wygrał nawet pomimo lekkiego spowolnienia przez Eduardo. Mogło dojść do falstartu, ale może tylko mnie się tak wydawało.

Jest już 3 – 0 i jeśli Tiete nie ruszy się do ataku szybciej, może być dla niego po Vendetcie.

Czwarta runda, uchwyt sędziowski. Może się to przysłużyć Coreyowi, potrafi eksplodować nawet z niekorzystnego chwytu. Tiete jednak zatrzymuje jego atak.

Wyglądało mi to na przybicie, ale walka trwa jednak dalej. Corey udowadnia, że jest nie tylko szybki i sprytny, ale także bardzo silny. Miller otrzymuje faul łokciem, a po restarcie wydaje się tracić nieco eksplozywności, Tiete kontruje i wygrywa, choć nie z łatwością.

Jest już 3 – 1, szansą Coreya jest jego szybkość, Eduardo wydaje się budzić do akcji.

Zaczyna się piąta runda, znów uchwyt sędziowski. Tiete łatwo wygrywa, ale puszcza uchwyt podczas przybicia Coreya do poduszki. Musi uważać na takie błędy. Tiete łapie Coreya łatwo w hak i przybija go, wynik 3-2.

Zaczyna się szósta runda, Corey wygląda na zmęczonego. Spodziewam się wyniku 3 – 3, gdyż Tiete zdominował ostatnią rundę. Albo Corey zaskoczy Tiete, albo Tiete popełni faul i Corey wygra.

Uchwyt sędziowski i GO! Eduardo przybija Coreya w parę sekund, ale niestety popełnia faul łokciem. Po restarcie sytuacja się powtarza, ale już bez faulu. Tiete wygrywa hakiem.

Ostateczny wynik: Corey Miller 3 Eduardo Tiete 3.

Engin Terzi