Po tym wydarzeniu światowy armwrestling dostał nowy impuls do rozwoju. A jednym z głównych bohaterów na ubiegłorocznym Pucharze Świata był Dmitry Trubin.

Ten rok był dla Dmitry Trubina bardzo złożony, żeby nie powiedzieć trudny. Stoczył dwa bardzo ciężkie pojedynki w tegorocznej edycji armfight Vendetta w Vegas.

Jak to komentuje?

Dmitry Trubin: Po pojedynkach z Andrey Pushkarem nieco odpocząłem i pojechałem do Tatarstanu na Turniej „Anas”. Było to bardzo fajny wyjazd, wiele wrażeń, wiele spotkań.

A jak oceniasz występ twoich rodaków na M. Świata w Bułgarii?

Dmitry Trubin: Oczywiście oglądałem relację z M. Świata. Wiele walk mnie zadziwiło, kilka rozczarowało. Szkoda mi Dimy Silaeva, życzę my żeby się szybko odbudował. Liczyłem, że w wadze 85 kg na prawą rękę to on będzie mistrzem. No, ale wszyscy się mylimy. Dima popełnił błąd. Życzę my złota w przyszłym roku.

Khadzhimurat Zoloyev zasługuje na szczególną uwagę.

Pokazał, że ma charakter! George Dzeranov – mój przyjaciel i rodak bardzo mnie zadziwił. Oglądałem jego walkę na armbets.tv – i prawie spadłem z kanapy, tak mu kibicowałem!

Czy zobaczymy się na Złotym Turze? Tak!

Dmitry Trubin: Już niedługo zobaczymy się na Pucharze Świata Zawodowców. Przygotowuję się swoim rutynowym trybem, praktycznie bez istotnych zmian. Treningi dają mi radość. Nie stawiam na poszczególne, czy wybrane elementy walki, staram się być wszechstronnie przygotowany, uniwersalny.

Poziom rywali jest naprawdę bardzo wysoki. To prawie „rzeźnia”, więc każdy rywal jest groźny. Każdą walkę trzeba wygrać jak najmniejszym kosztem. Na pewno tak samo nastawia się i Andrey Pushkar i Michael Todd. No i w końcu to „stół pokaże” jak się przygotowaliśmy, kto wygra!

Rok temu Dmitry został uznany za „Czarnego Konia” turnieju. Jak będzie teraz? Jeśli chcecie to oglądać na żywo to transmisja będzie w armbets.tv

Zapraszamy do Rumi lub do oglądania bezpośredniej relacji.