Rustam Babayev – kilka zdań po zakończeniu Pucharu Świata Zawodowców „Złoty Tur 2016”. Jak było? ()
Armwrestler z Ukrainy wrócił do zawodowego siłowania na rękę po kontuzji, której doznał na zawodach w Londynie. W swojej kategorii [95 kg] od razu pokazał, na co go stać. A jak się czuł w kategorii OPEN?
O. R. Siema Rustam, jak oceniasz swój występ w „absolutnej” kategorii?
Rustam Babayev: Kategoria open była wyjątkowo mocna, nie ma co narzekać. Wygrał Andrey Pushkar. Był do tego doskonale przygotowany. Jest naprawdę ciężkim, silnym i już coraz bardziej doświadczonym zawodnikiem. Dalej zawodnicy uplasowali się jakby to powiedzieć… jak komu się udało. Zadziwił mnie Kostadinov.
Bardzo się zmieniło odkąd ostatni raz z nim walczyłem. A było to chyba w 2012 roku. Nieco „przytył”, tak z 10 kg mięśni, ale też zwiększył znacznie wydolność.
A faul, który dostałem… Moim zdaniem nie było faulu. Ale, co tu mówić, i ja, i Krasi chcieliśmy walczyć!
Chciałbym też podziękować tym, którzy mi kibicowali. Pokazałem na co mnie stać i jak sądzę – spełniłem oczekiwania. Chociaż… za dużo było fauli i omyłek sędziowskich. Ale ja teraz ocenię wyniki, ocenię swoje walki i będę dalej starał się walczyć coraz lepiej!
Wywiad możecie obejrzeć tutaj
archiwum >>>
Andrey Pushkar – refleksje po Turnieju!
Piotr Matusiak – to nie jest ostatnie słowo!
Puchar Świata Niepełnosprawnych – wyniki Polaków
Złoty Tur 2016 – refleksje – Engin Terzi