Od kilku lat chodzę sobie na Piknik Olimpijski, żeby zobaczyć jak się nasza dyscyplina promuje. Zawsze jest wesoło i fajnie. Na ile – po tej imprezie zwiększa się nasza „rozpoznawalność”? Się zobaczy na kolejnych zawodach. ()
Stoisko armwrestlingu i siłowej zabawy można było łatwo znaleźć, w miejscu godnym, zaraz za szermierką, a obok boksu. Na Kępie Potockiej, w pięknych okolicznościach przyrody było wielu spacerujących.
Nie da się ukryć – albo byli to staruszkowie, albo małe dzieci z rodzicami…
No to w tych dzieciach nasza przyszłość!
Podchodzili nieśmiało i prowadzący nasze „show” wykazywali się wielką pieczołowitością w opiece nad początkującymi siłaczami! Naprawdę – jak dobrzy Trenerzy – pokazywali co i jak, asekurowali, tłumaczyli, odpowiadali na pytania!
Wielkie brawa dla nich!
Alex Kurdecha, Konrad Jaworowski, Magdalena Podgórska, Konstanty Królik, Anastasia Garel, Artur Rytel, Mateusz Rybak i kilka innych osób dało z siebie wszystko! Dzięki im w imieniu armpower.net
Na ich profilach znajdziecie więcej zdjęć. Zapraszam! Wybrałem tylko kilka, bo wszystkie są fajne!
Wśród odwiedzających stoisko widziałem wielu starych ludzi, którzy z trudem dźwigali ciężary:-)
archiwum >>>
Z trójboju do armwrestlingu – Oleg Tudorean
Irakli Zirakashvili – cztery medale na M. Europy to wspaniałe!
Krasimir Kostadinov: Myślałem, że pokonam Vitalyego…
Vladislavs Krasovskis: Wiedziałem, że będzie ostro!