Jakby nie patrzeć nadeszły wakacje… dla jednych krótkie, dla innych w sam raz. Jedni samotnie, ktoś z żoną, ktoś z całą rodziną… za granicę, lub pod miasto, lub do innego miasta… Zależnie od środków i warunków. ()
Dla jednych „urlop”, dla innych „wakacje” - przyznajcie, no prawie każdy ma ten swój czas „wolny”. I przyznajcie też szczerze – wielu z nas nie wie co wtedy robić, czym się zająć.
Wielu z nas łączy sport i pracę zawodową lub naukę. Dlatego właśnie jesteśmy solidnie zmęczeni po kilku miesiącach.
Napiszę dokładnie. Najpierw jak ja to widzę a potem kilka zdań od Igora Mazurenko.
Po kilku – jednakowych – miesiącach! Jednakowych! Na tym polega nasz ból i zadanie na ten wakacyjny okres!
Żeby odpocząć – musimy, musimy, musimy – zmienić jak najwięcej w codziennej rutynie! Inczej cały pozornie wolny czas nie da efektu.
Co zmienić w codziennej rutynie, żeby odpocząć? Najlepiej wszystko!
No, ale jako człowiek konserwatywny nie będę zalecał zmiany… żony lub męża. Aż tak to nie!
Natomiast powinniśmy zmienić miejsce pobytu! Nie na zasadzie „im dalej tym lepiej”, ale postawić na inność! Nawet dwadzieścia tylko kilometrów od miejsca zamieszkania ale w namiocie, w kajaku, na jachcie, na koniu. Byle inaczej!
Potwierdzi to każdy psycholog!
Zmienić tryb życia podczas wakacji. Jeśli macie do dyspozycji łódki wiosłowe, kajaki, deski, rowery, hulajnogi – korzystajcie ile się da.
Jeśli można pływać – pływajcie jak najwięcej w tym i pod wodą! To na pewno nie zaszkodzi!
No i mamy „klasyczne” pytania – czy robić i jak robić treningi na wakacjach, w innych warunkach?
Głos ma Igor Mazurenko:
Dobrze jest odpoczywać w innym miejscu, oddychać innym powietrzem. Ale każdego też „ciągnie: do treningów.
Zatem pakujemy koniecznie pas judo, gumy i mniejsze akcesoria. Czy to do bagażnika, czy to do plecaka – to się zawsze zmieści.
Już prawie w każdym zakątku świata można znaleźć coś w rodzaju siłowni pod gołym niebem, jakiś instalacji, do których można zaczepił gumę. Trafiają się też ciężary.
Jeśli w danym miejscu nie znajdziecie odpowiednich ciężarów do swoich ulubionych ćwiczeń – wykonujcie inne ćwiczenia, stosujcie większą liczbę powtórzeń.
Nie obawiajcie się treningu terenowego, w wodzie, na piasku, warto też wiosłować, przeciągać linę, jeśli znajdą się chętni.
Młodzi zawodnicy – panicznie się boją dłuższej przerwy w treningowej rutynie. Spokojnie! Nawet jeśli przez trzy tygodnie będziesz – aktywnie – odpoczywał to nie stracisz formy. Wręcz przeciwnie – zyskasz świeżość, zagoisz dokładnie kontuzje!
Mam też ważną uwagę dla armwrestlerów!
Kiedy jesteście w swoim mieście – każdy już was zna i mało kto będzie chciał „sprawdzać się na rękę”. Jednak na wakacjach możecie się spotkać z propozycjami takich „barowych” pojedynków.
Moim zdaniem trzeba takich wyzwań unikać!
W trosce o zdrowie naszych potencjalnych rywali! Współczesny zawodnik, armwrestler wagi średniej może praktycznie „urwać rękę” nawet wielkiemu, ciężkiemu amatorowi. Nie podejmujcie wyzwań „barowych”, nie siłujcie się „o flaszkę”.
UWAGA!
Jeśli macie jakieś fajne pomysły na „wakacyjne” treningi i na przykład zdjęcia lub nagrania – przysyłacie do armpower.net
Miłych, udanych wakacji wszystkim!
Igor Mazurenko / PeSzy
archiwum >>>
Armwrestling na Helu!
Puchar Lubelszczyzny za nami!
Devon Larratt wyzywa Denis Tsyplenkova do walki…
WORLD ARMWRESTLING CUP ZG STRONG!