Katia Cruchitti: „Pokochałam armwrestling od pierwszej minuty! Nie wystarczało mi być tylko kibicem, musiałam po prostu dołączyć do tego wspaniałego sportu! Katia Cruchitti opowiada o swojej pasji, zapraszamy! ()
Katia Cruchitti jest Sędzią Głównym Włoskiej Federacji Armwrestlingu. W tym roku będzie sędziować na nadchodzącym już 13. Turnieju „Supermatch”.
Anna Mazurenko: Katia, powiedz jak to się stało, że „drobniutka blondynka” została Głównym Sędzią Włoskiej Federacji?
Katia Cruchitti: Zakochałam się w tym sporcie od pierwszej minuty. Nie mogłam być jedynie kibicem, musiałam przy tym pracować, na przykład zostać sędzią. Marzyłam o tym, żeby sędziować międzynarodowe zawody. Oglądałam każdą relację z mistrzostw Europy, czy świata, ze Złotego Tura. Przyglądałam się sędziom i mówiłam sobie tak: „przyjdzie czas, że zostaniesz jedną z nich!” Obserwowałam dwie dziewczyny - Camilla Kattstrom i Venerę Urazgildeevą. To były moje idolki i chciałam z nimi pracować. To się spełniło, teraz jesteśmy koleżankami.
Chciałabym podziękować Prezydentowi Włoskiej Federacji, Claudio Rizza, że uwierzył w moje umiejętności i pasję. Pracowałam ciężko, jeździłam na wiele turniejów i – w 2016 roku otrzymałam tytuł sędziowski „MASTER”. Kolejno zostałam Sędzią Głównym Federacji w 2017 roku. Cała wcześniejsza praca to była moja „inwestycja w samą siebie”.
Spełnienie marzeń!
Jaka walka była dla ciebie, jako dla sędziego najtrudniejsza?
Katia Cruchitti: Najpierw to każda walka była dla mnie bardzo złożona i trudna. Pamiętam bardzo starcie Viktoria Iliushyna (Ukraina) vs Oksanа Gorbach (Rosja) podczas M. Europy 2015. Walka trwała siedem minut.
Jakie są największe wyzwania dla sędziów?
Katia Cruchitti: Praca sędziego to przede wszystkim odpowiedzialność. My też przeżywamy każdą walkę i denerwujemy się. Najważniejsze jest utrzymanie pełnej koncentracji przez cały czas. Nasze decyzje przecież decydują przecież o efekcie wieloletniej pracy zawodników.
Czy, twoim zdaniem, można jakoś „poprawić system sędziowania, żeby było mniej protestów i kontrowersji?
Katia Cruchitti: Uważam, że obecne przepisy są dobre, a wiele sporów wynika z tego, że zawodnicy nie znają przepisów dostatecznie dobrze. Sędziowie to zwykli ludzie i mogą się pomylić. Ale sportowcy muszą znać zasady. To nam pozwoli na jaśniejsze i zrozumiałe dla wszystkich rozstrzygnięcia.
Już niedługo, przed nami 13. Supermatch. Jakie niespodzianki szykujecie dla uczestników?
Katia Cruchitti: Prezydent naszej Federacji Claudio Rizza zaplanował wiele fajnych „niespodzianek” dla uczestników Turnieju. Dla każdego zawodnika i dla zwycięzców. Ale więcej nie powiem bo to naprawdę ma być niespodzianka!
Anna Mazurenko: Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia na „Supermatch”
Katia Cruchitti: Do zobaczenia we Włoszech!
Wywiad: Anna Mazurenko
archiwum >>>
Puchar Świata w Armwrestlingu sportowym wydarzeniem roku 2017
Mirosław Hertmanowski – rywalizuję o medale z Drogonem!
Dawid Płaksa: „Wrócę mocniejszy!”
Adrian Biega: Na Mistrzostwach dojdą nowi rywale!