Ilya Izman ocenia nadchodzący Turniej Złoty Tur 2018. Dziś szczególnie o kategorii superciężkiej. Czego i kogo możemy oczekiwać w walkach o najwyższe trofeum Tura? Czy pokażą się „Młode Wilki”? Czy „Stare Gwiazdy” dopadną podium? Jakby nie patrzeć to pierwszy od lat „Złoty Tur”, przed którym trudno nam wymienić żelaznych faworytów na podium. I bardzo dobrze! ()
Ilya Izman – co nas czeka w plusie!?
Organizatorzy Vendetta All Stars – Armfight #50 zestawili dosłownie najcenniejszy bukiet gwiazd światowego armwrestlingu wagi superciężkiej w pojedynkach „jeden na jeden”. Co to oznacza dla tej kategorii w samym Turnieju Złoty Tur 2018? Dwaj gruzińscy wojownicy – Genady Kvikvinia i Levan Saginashvili będą walczyć w Vendetta więc… rosną szanse tych, co w ubiegłym roku byli obok podium. Nie będą też startować specjaliści tej rangi, jak: Dave Chaffee, Andrei Pushkar, Denis Tsyplenkov, Devon Larratt, Vitaly Laletin. Do Vendetty też szykuje się Alex Kurdecha - „Odkrycie Złotego Tura 2017”. Zatem… co my mamy w plusie, a raczej kogo mamy?
Na pewno mamy panującego jeszcze mistrza świata i Rosji – jest Dmitry Silaev i na pewno on już nie jest „obiecującym zawodnikiem” czy też „pretendentem”. Dmitry już wie, że czas zostać Mistrzem! I na pewno jest do tego gotowy. W tym roku ma doskonałą szansę na osiągnięcie Pucharu!
Georgy Lyashchuk i Zaur Paizulayev – również zawodnicy z Rosji są gotowi na przyjazd. W ubiegłym roku byli blisko, ale nie dotknęli podium… Rosja zawsze miała wspaniałych superciężkich i dlatego chciałbym na tym Turnieju zobaczyć też innych zawodników, na przykład: Gazimagomed Gazimagomedov, znany jako "Iron Hand", Zakhar Bagayev, Dmitry Pavin, Andrei Barskov. Każdy z tych „Wielkoludów” chce dopaść Silaeva, byli blisko na Mistrzostwach Rosji, może więc przyjadą też na Złotego Tura…
No to było o Rosjanach, a jak z Białorusinami?
Białoruś ma też zdrowych superciężkich: Alexandr Yankovskiy (w ubiegłym roku był drugi na prawą), Vyacheslav Sharagovich oraz Dmitry Shmyko. Wielu z was na pewno oglądało walkę Vyacheslav vs Dmitry na M. Białorusi. To była prawdziwa „wojna”! Każdy z nich może być kandydatem na podium a nawet do Pucharu!
Czekam też na zawodnika z Gruzji – konkretnie jest nim Revaz Lutidze, który jest w swojej życiowej formie i może być bardzo groźny. Włosi – jak zawsze w swoim najlepszym składzie. Czyli - David Cappa i Manuel Bataglia. Oni też na pewno liczą na dopadnięcie podium. Jest, a raczej będzie ekscentryczny Rumun - Sabin Badulescu. On pokazał się bardzo dobrze w walce na prawą rękę z Levanem Saginashvili w eliminacjach M. Europy 2017.
Ta walka mogłaby wskazywać, że jest realnym kandydatem na nowego Mistrza Profesjonalnych Superciężkich, ale… Później już po tej walce niewiele się pokazywał.
Kadra Ukrainy
Zawodników z Ukrainy oczekujemy Dmitry Ionova i Aleksey Semerenko. Dmitry systematycznie robi postępy, ale Aleksey nie ma już takiej formy, co której nas przyzwyczaił. Mam nadzieję, że w tym roku zdoła się przygotować i uraduje nas wspaniałymi walkami. Dmitry w 2017 na lewą był o krok od strefy medalowej. W tym roku na pewno pragnie się wbić na podium.
Georgy Tsvetkov – superciężki z Bułgarii – w ubiegłym roku był na czwartym miejscu w plusie. Nie spodziewam się, że w tym roku będzie walczył o złoto, ale może sprawić wiele problemów pozostałym kandydatom na podium.
Zawodnik z Azerbejdżanu - Mirtaleh Aslanov, ten sam który pokonał Trubina na Arnold Classic też może być „czarnym koniem” kategorii plus. Ta wygrana walka na pewno motywację do dalszych, ciężkich treningów. Mirtaleh rozwija się, niedawno pokonał Wagnera Bartolato, co udowadnia jego progres.
Zawodnicy z Turcji - Arif Ertem i Bora Güner – w ubiegłym roku Arif nie pokazał się dobrze na Złotym Turze. Bora natomiast zdobył medal na niedawnych M. Europy trzeba więc zaliczyć go do szerokiego grona faworytów, jeśli przyjedzie do Polski w listopadzie.
Erik Falgreen – szwedzki zawodnik… Chciałbym bardzo zobaczyć go w Polsce i mam nadzieję, że ten artykuł go zmobilizuje do przyjazdu.
Goście zza Oceanu…
Wagner Bartolato… jeśli ten brazylijski atleta pojawi się w Polsce to będzie to prawdziwy „come back”. Ma jeszcze kilka miesięcy do przygotowania się i jeśli mu się powiedzie to może znów wbić się do elity superciężkich.
Kto przyleci z USA? Niestety nie zobaczymy z wielu powodów „wesołego rozrabiaki” Travisa Badgenta. Za to Michael „Monster” Todd – owszem! Moim zdaniem to on będzie głównym pretendentem do zwycięstwa. Z Kanady należy się spodziewać – przybędzie Matt Mask, któremu już teraz dodam przydomek „Cosmos”. Nadchodzą wieści, że on potrafi sprostać w walce nawet komuś takiemu jak Devon Larratt. Czekamy więc na tego Kanadyjczyka.
No i czas na klasyczne „reasumując”!
Co my mamy? Moim zdaniem będziemy na Turze oglądać walki najsilniejszych zawodowców świata, a decydujące pojedynki o złoto stoczą – Michael Todd i Dmitry Silaev. A miejsce trzecie… Ja nie wiem!
Jestem ciekawy waszych prognoz, piszcie w komentarzach.
Pozdrawiam
Ilya Izman
archiwum >>>
Puchar Świata |ZG STRONG” - czekamy na gości!
Andrey Pushkar – odwiedziny w Stanach
Anna Mazurenko: „Jak nie my, to kto?”
Genadi Kvikviniya: „Mam niespodziankę dla mojego rywala!”