Levan Saginashvili będzie na pierwszym etapie „TOP 8” walczył z Timem Bresnanem. Dla większości kibiców to on jest faworytem, ale… Sam zainteresowany nie lekceważy swojego rywala. Właśnie o tym nasza rozmowa. ()
Levan, czy jesteś zadowolony z losowania?
Levan Saginashvili: Cóż, losowanie poszło tak, jak poszło... Wszyscy są bardzo silni, żaden z nich nie jest „darem losu”, zwłaszcza Tim. Jest bardzo doświadczony i silny. Obawiam się go, więc przygotowuję się do bardzo trudnego pojedynku. Reszta par jest bardzo interesująca i równa. To będzie bardzo interesujące wydarzenie.
Co będzie twoim głównym atutem w tym pojedynku: siła, wytrzymałość, technika lub strategia?
Levan Saginashvili: Najważniejsze będzie to, że jestem dużo młodszy. Tim jest w wieku mojego ojca. Poza tym to szybkość, ale zobaczymy. Trudno powiedzieć, nigdy z nim nie walczyłem. Jestem teraz w najlepszej formie w mojej karierze. Niedługo zrobię nieco odpoczynku i zyskam świeżość na datę walki.
Jak myślisz, jakie są twoje szanse na pozostanie w pierwszej czwórce i kontynuowanie walki o pierwsze miejsce?
Levan Saginashvili: Myślę, że każdy ma taką samą szansę.
Denis Tsyplenkov był hospitalizowany. Czy uważasz, że jego nieobecność wpłynie na poziom Turnieju?
Levan Saginashvili: Ta wiadomość mnie zszokowała i czułem się bardzo smutny, naprawdę chciałem walczyć z Denisem i walczyć w finale. Szkoda, że tak się stało. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia i powrotu do sportu tak szybko, jak to możliwe. Top 8 z Denisem i bez Denisa to zupełnie inne turnieje. Tak, Vitaly jest bardzo silny, jest prawdziwym mistrzem i początkowo zasłużył na to, aby znaleźć się w czołowej ósemce. Ale naprawdę mam nadzieję, że Denis wkrótce będzie w stanie odzyskać siły i spotkamy się przy stole. Niech cię Bóg błogosławi Mistrzu!
Możesz dowiedzieć się więcej szczegółowych informacji na temat Top 8 i uzyskać dostęp do przeglądania wydarzenia na stronie internetowej armbets.tv
archiwum >>>
Kurdecha: Jestem „nieco” zaskoczony…
MISTRZOSTWA POLSKI - ROKOWANIA CZ. 6
Laletin: Nie spodziewałem się takiego obrotu spraw!
Trubin: Nikt nie startuje, żeby przegrać!