W armwrestlingu najważniejsza jest... głowa! Tak mówi Łukasz Dunajko w wywiadzie Pawła Gawendy dla strony ARM FIGHT Piaseczno. No to głos mają Paweł i Łukasz! ()
Przedstawiamy wam wywiad z klubowiczem, który od stosunkowo niedawna się siłuje, ale ma warunki i papiery aby być w przyszłości liczącym się zawodnikiem! Udowodnił to na ostatnich zawodach na Helu gdzie zdobył złoto na prawą w kategorii dla amatorów. Przed Państwem Łukasz Dunajko...
Wiek: 30 lat
Biceps: 47,5cm
Przedramię: 38,5cm
Waga: 141 kg
Styl walki: Na górę
Paweł Gawenda: Witaj Łukaszu! Opowiedz nam o swoich początkach w armwrestlingu, jak to się u Ciebie zaczęło?
Łukasz Dunajko: Witam Moje zainteresowanie armwrestlingiem to zasługa pewnego kolegi, z którym kiedyś pracowałem. Był on wielkim fanem Johna Brzenka oraz Rustama Babayeva. Ów kolega mimo, że nie miał dużej postury pokonywał znacznie cięższe osoby. Na tamten czas nie miałem z nim szans. Po kilku latach gdy przeprowadziłem się do Warszawy stwierdziłem, że może spróbowałbym trenować w tym kierunku i tak przez kilka zbiegów okoliczności trafiłem na Konrada Jaworowskiego, który wziął mnie pod swoje skrzydła i zaczęliśmy razem trenować. Od początku 2019 roku razem dołączyliśmy do klubu Armfight Piaseczno i korzystamy z rad trenera Marcina Lachowicza.
Paweł Gawenda: Opowiedz jak wygląda Twój trening i na jakich aspektach się najbardziej skupiasz?
Łukasz Dunajko: Dwa treningi w tygodniu staram się poświęcać tylko na armwrestling i wzmacnianie swoich słabych ogniw. Trenuje stosunkowo krótko, a więc jeszcze bardzo dużo jest do poprawy jeśli chodzi o technikę oraz o sam aspekt siły. Natomiast 2 lub 3 razy w tygodniu, zależy jak czas mi na to pozwala, robię treningi kulturystyczne. Z tym, że odkąd zająłem się armwrestlingiem przeszedłem z typowego splitu na Full Body Workout.
Paweł Gawenda: Jaka partia mięśniowa, według Ciebie jest najważniejsza w siłowaniu?
Łukasz Dunajko: Uważam, że najważniejszy jest mózg Trzeba przede wszystkim myśleć i w trakcie treningów czy podczas samych zawodów. Można być słabszym zawodnikiem siłowo, ale np. zaskoczyć poprzez zmianę techniki. Poza tym dobrze jest mieć silne palce i nadgarstek.
PG: Masz potężną budowę, z jakimi sportami miałeś wcześniej do czynienia i czy pomogły Ci one w siłowaniu?
ŁD: Od 17 roku życia trenuję siłowo. Zaczynałem od siłowni domowej na strychu. Z czasem zacząłem uczęszczać na profesjonalne siłownie. Prawda jest taka, że przed armwrestlingiem nie startowałem w innych dyscyplinach.
Co prawda był taki etap, że chciałem startować w zawodach w wyciskaniu na klatę, ale po tym jak osiągnąłem wynik 200 kg, mój progres się zatrzymał, a przy mojej wadze taki wynik nie dawałby mi podium wiec zrezygnowałem. Myślę. że wyciskanie nie dało mi zbyt wiele jeśli chodzi o armwrestling, choć w armwrestlingu pracuje całe ciało, więc dobrze jest mieć wszystko silne.
PG: Masz może jakiś zawodników, na których się wzorujesz i dlaczego?
ŁD: Zacznijmy od tego, że moim wzorem są moi trenerzy, a więc Konrad oraz Marcin, dzięki którym się rozwijam. Natomiast ze światowego armwrestlingu to na pewno John Brzenk. To prawdziwa ikona tego sportu, wzór do naśladowania, ponieważ był mocny w każdej technice i potrafił płynnie przechodzić z jednej w druga.
PG: Jaka była Twoja najcięższa walka, którą zapamiętałeś i dlaczego?
ŁD: Może nie najcięższa, ale na pewno walka, której się obawiałem to pierwszy pojedynek z zawodów na Helu. Trafiłem tam na Mieto Fijała. Duży, silny facet z osiągnięciami w kulturystyce, który od niedawna pojawił się w naszym sporcie. Na szczęście udało mi się wygrać ten pojedynek, ale Mieto pokazał jaki ma potencjał odgryzając się na lewą rękę.
PG: Uważasz, że w armwrestlingu ważniejszy jest ciężki trening czy predyspozycje genetyczne czyli tzw "talent"? A może oba aspekty?
ŁD: Myślę, że oba aspekty są ważne ponieważ talent nie poparty solidnym treningiem na dłuższą metę nie przyniesie spektakularnych rezultatów.
PG: Kto według Ciebie obecnie jest najsilniejszy na świecie na rękę prawą i lewą i czemu tak uważasz?
ŁD: Według mnie obecnie najsilniejszym zawodnikiem jest Levan Saginashvili zarówno na rękę lewą jak i prawą. Jego olbrzymie gabaryty oraz potężna siła niwelują atuty innych zawodników. Myślę, że tylko Denis Cyplenkov w szczycie formy mógłby mu teraz zagrozić, ale tylko na lewą rękę.
PG: Powiedz nam o swoich planach startowych na przyszłość?
ŁD: Obecnie moje docelowe zawody to wrześniowe Debiuty, które się odbędą na FIWE w Warszawie. Liczę tam na dobry rezultat. A dalej czas pokaże.
PG: Jakie dasz rady zawodnikom, którzy dopiero zaczynają z tym sportem?
ŁD: Ze swojego krótkiego doświadczenia wiem żeby się nie zrażać, że to normalne, że bolą ręce i pojawiają się drobne urazy. To jest taki sport, że trzeba swoje wycierpieć na początku aby potem przyszła nagroda.
PG: Dziękuję Łukaszu za rozmowę!
ŁD: Również dziękuję i pozdrawiam!
archiwum >>>
URPA - MOCNY SOJUSZNIK DLA CHIŃSKIEGO ARMWRESTLINGU
Z zapaśnika – armwrestler...
DMITRY SILAEV: KAŻDY Z TEJ ÓSEMKI JEST WYJĄTKOWY!
Najciekawsze pojedynki w „TOP 8”?