Tim, trenowałeś do walki z Rustamem Babayevem ze swoim wnukiem. Kto pomógł ci przygotować się tym razem?

Tim Bresnan: Tym razem wykonałem mój standardowy trening.

Walczyłeś z Dmitrijem Trubinem na Złotym Turze, kiedy on był w świetnej formie i nawet postawił opór wobec Andrey Pushkara. Był wtedy w świetniej formie. Czy wiesz coś o jego obecnej dyspozycji?

Tim Bresnan: W sumie to mieliśmy tylko jedną walkę z Dmitry. I jeśli popatrzeć na zapis, to widać że nie dobił mnie do poduszki. To sędziowie przerwali walkę. Ja wytrzymałem jego atak. Potem już nie mieliśmy okazji się spotkać. Wiem, że on raczej walczy w hak, ale mogę się mylić. Zaś co do jego obecnej formy... Nie interesuje mnie to... Dla mnie ważna jest moje przygotowanie i moja siła.

I tylko mam nadzieję, że jego piękna muskulatura da mu również i siłę.

Trubin powiedział, że do walki z Alexem przygotowywał się minimalnie. Jak sądzisz, czy będzie teraz przygotowany do walki z tobą?

Tim Bresnan: Musi się solidnie przygotować. Inaczej nie będzie widowiska i po prostu przegra.

Jakie przygotowałeś atuty do tej walki?

Tim Bresnan: Będę walczył tak, żeby przeszkodzić mu w realizacji jego planów i narzucić swój styl!

Jak się odniesiesz do pozostałych walk trzeciego etapu TOP 8?

Tim Bresnan: Siła Levana chyba wystarczy na pokonanie Laletina... Czekam na ich wielką walkę. Vitaly to wspaniały zawodnik i na pewno wiele zwycięstw przed nim. Pozostałe walki też będą na pewno mocne i widowiskowe, na to liczę.

Dzięki za rozmowę!

Tim Bresnan: Dzięki i do zobaczenia w Polsce!