Justyna Kowalczyk to wielka Mistrzyni, Podziwiam ją jako zawodniczkę i zawsze jej kibicowałem. Nie znoszę natomiast jej felietonów, komentarzy i postępowania poza sportem. Sądzę, że Mistrzyni niewiele moja opinia obchodzi, więc spoko. Jednak tym razem Pani Justyna Kowalczyk napisała niezwykle cenne zdania o stosunku naszej władzy do sportu masowego i wyczynowego. Dlatego, mimo że publikacja ukazała się na stronie niespecjalnie przeze mnie cenionej – polecam całość a tutaj tylko wybrane fragmenty. ()
„Wiele instytucji i sportowców walczyło przez dłuższy czas, by Polacy zrozumieli, że aktywność fizyczna nie jest fanaberią. I tak się stało. A teraz nagle wszystko jednym ruchem zostało przekreślone. Ministerstwo rekomendowało, by dbać o higienę, ale nie powiedziano ani słowa o nabywaniu odporności poprzez ruch. Potraktowano aktywność fizyczną właśnie jako fanaberię i uznano, że od razu można z tego zrezygnować.
Zabrakło u nas swego rodzaju edukacji społecznej. Zamroziliśmy sport, żeby nie mieć kłopotu i "do widzenia"
Nagle wszystko zostało przekreślone. Po wprowadzeniu zasad bezpieczeństwa związanych z epidemią okazało się, że jest wiele odstępstw od kwarantanny. Nie zamknięto chociażby marketów budowlanych, parkingi były pełne, przed dyskontami stały długie kolejki."
Całość polecam pod tym linkiem
archiwum >>>
Maciej Kindler - skromny chłopak z bloku
Shardara Armsport – jedyny taki klub!
Didy: Armwrestling jest dla mnie jak marzenia młodości!
TRENING I ZMIANY READAPTACYJNE W WYNIKU KWARANTANNY