Niedawno obejrzałem walkę Mameda z Tomaszem. Pozwoliłem się sobie "wkręcić" w atmosferę, w te procedury, wywiady, wpisy, komentarze... No i z całą powagą powiem WAM, że wolałbym pojechać do Krakowa na walkę Sławy i Darka. Zresztą pewnie pojadę... ()
Doskonale rozwinięty wokół sportu "przemysł medialny" zmusza nas do interesowania się każdym szczegółem nadchodzącej walki, nawet tymi, które nie są istotne. Tabuny "ekspertów" analizują, ile to kilometrów przeszedł Tomasz na śniadanie, a ile Mamed. W naszym armwrestlingu tak nie ma. Kibiców interesuje konkret. Bo większość naszych kibiców to zawodnicy! Ostatni rekord frekwencji na Mistrzostwach Turcji daje do myślenia. 1 700 uczestników! Gdyby każdemu towarzyszył jeden kibic? Albo dwóch? Taka jest specyfika armwrestlingu i niewiele można tu zrobić, a w każdym razie nic gwałtownego i spektakularnego. Przed nami "ZLOTY TUR REACTIVATION", na który czekamy niecierpliwie.
A już za tydzień?
Za tydzień walka o przysłowiową pietruszkę, o medal z kartofla. Jednak to też jest warte oglądania. Zapraszam wszystkich do Krakowa. Może i nie będzie tysiąca kibiców, ale trochę będzie. Zapraszają zawodnicy: Groch i Kuksa, zaprasza armpower.net
Zaczęło się na Pucharze Polski w Rymanowie, w ubiegłym roku. Darek zdecydował nie robić wagi i dzięki temu czuć się lepiej. I tak właśnie się czuł, z jednym wyjątkiem. Przeziębił się. W efekcie wyniki na lewą wyglądały tak:
Wyniki na prawą tak:
Spotkają się już za kilka dni. Jeśli wygra Darek, nic się nie stanie. Po prostu potwierdzi swoją formę. Jeśli Sława przegra... Też nic się nie stanie. Natomiast jeśli Viachaslau pokona Darka, okaże się naprawdę poważnym pretendentem do wielkich wyzwań. Kłopot w tym, że zapomniałem, z którym z nich się założyłem, o co i jaka jest stawka. Trudno.
Poprosiłem o kilka zdań obu zawodników
Dariusz Groch:
Nie mogę się doczekać tego pojedynku, widzę że Sława też się porządnie przygotowuje. Ja też nie próżnowałem. Czuję się bardzo dobrze. Moja lewa ręka może troszkę odstaje. Ale na prawą to liczę, że się zrewanżuję za Puchar Polski (2023 Rymanów) bo to tam się ostatnio sprawdzaliśmy. Wtedy przegrałem więc nie mogę się doczekać. Zweryfikujemy formę przy stole, będzie ciekawie. Pozdrawiam kibiców, serdecznie zapraszam.
Viachaslau Kuksa:
Szykowałem się nie tylko na niego, ale po prostu do sezonu. Ale to, że mamy umówioną walkę sprawiło, że od końca Pucharu Polski w Rymanowie, nie odpuściłem ani jednego treningu. Nie dałem sobie żadnego luzu. Teraz na prawą już nie trenuję, lekkie naciągnięcie, już przed Vendettą odpoczywam. Ogólnie jestem w formie i mogę walczyć ciągiem z każdym. Sam się boję, jaka to forma przyjdzie. Współczuję Grochowi. Jeśli ma ze mną wygrać to musi zrobić coś niesamowitego. Albo na Pucharze był wyraźnie pechowy. Na lewą jeszcze się z nim nie sprawdzałem. Ale on nie wie, że jestem leworęczny. Moja broń to Kings - jak zacznie wygrywać to go Kings wymęczę i wygram. Będę się starał być dynamiczny.
archiwum >>>
NOWY KLUB W CIESZYNIE!
UWAGA! Decyzja IFA!
Jak założyć klub Armwrestlingowy?
REKORD W TURCJI!