()
Mamy za sobą kolejny turniej armwrestlingowy . W dniu 10 września 2011 roku Kraków gościł czołowych polskich zawodników z różnych rejonów kraju .
Jak na każdych zawodach bywa, tak i tu w Krakowie nie było z góry pewnych wyników. Każdy więc chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Atmosfera była więc napięta. Zawodnicy jednak byli zadowoleni i gdzieś to napięci uciekało w rozmowach i dyskusjach przede wszystkim o samym sporcie, rodzajach przygotowań czy planach na przyszłość.
Turniej odbył się w centrum rynku krakowskiego na ul. Floriańskiej 29 w Barze Cosmopolitan.
Pogoda dopisała. Mieliśmy piękne wrześniowe popołudnie i wszystko układało się tak jak powinno. Tuż po godzinie 15:30 rozpoczęły się pierwsze zmagania.
Kategoria juniorska, od której zaczął się turniej, miała swoich dwóch faworytów: Paweł Pacut z Tytana Jaworzno - srebrny medalista tegorocznych Mistrzostw Polski z kategorii +80 junior oraz Dawid Fusiara z Wikinga Nisko – złoty medalista Mistrzostw Polski w kategorii do 70 kg junior . Obydwaj panowie bardzo silni jak na swój wiek nie mieli problemów z dostaniem się do rundy finałowej, w której lepszy ostatecznie okazał się Paweł . Trzecie miejsce przypadło zawodnikowi z Siedlec - Sobolewskiemu Adrianowi, a czwarte Adamowi Józefowi z Krakowa .
Kolejną kategoria zawodów była kategoria Amator. Amatorzy mieli możliwość pokazania swoich możliwość zaraz po Juniorach. Na wielu zawodach, na których zdarza mi się sędziować mam obawę przed i w trakcie tej kategorii, czy ktoś nie zrobi sobie poważniejszej kontuzji. Tutaj towarzyszyło mi podobne uczycie, które z każdą kolejną walką odchodziło w niepamięć, bo choć panowie niektórzy nawet pierwszy raz uczestniczyli w profesjonalnym turnieju pokazali bardzo wyskoki poziom siłowania na rękę, który w profesjonalnym armwrestlingu dostarcza najlepszy wrażeń widzom .
Ostatecznie w tej kategorii bezkonkurencyjny okazał się Jan Żółciński z Pytona Warszawa. Sportowiec ten wykraczał poza kategorie amatorską, co udowodnił w późniejszych zmaganiach z bardziej doświadczonymi kolegami po fachu. Do zawodników, którzy mogli Jankowi sprawić więcej kłopotu na pewno zaliczali się bracia Palczewscy, którzy stając przy stole sprawiali, że wydawał się on być mały! Konkurencja była bardzo silna i w końcu tylko jeden z braci - Roman staną na podium, trzecie miejsca przypadło Tomaszowi Grzelakowi.
Kolejna kategoria senior do 70 kg również zapowiadała się ciekawie. Głównie za sprawą vice mistrza Świata, Europy oraz medalisty pucharu Świata Zawodowców Dawida Grocha. Choć Dawid przyjechał w trakcie sesji poprawkowej na Politechnice Rzeszowskiej, gdzie studiuje Lotnictwa i Astronautykę, to bez większych problemów wygrał, prezentując przy tym bardzo szybkie starty na górę oraz uderzenia w triceps . Drugie miejsce zajął również zawodnik Wikinga Nisko - Dawid Fusiara pokonują w walce półfinałowej Adriana Sobolewskiego. Miejsce czwarte przypadło innemu medaliście Mistrzostw Polski - Damianowi Kotlarzowi.
Coraz więksi Panowie i coraz większe emocje, prośba do Didżeja o mocniejszą muzykę i ruszamy!
Przez eliminacje kat. 85kg przeszedł jak burza Rafał Padło zawodnik Wikinga Nisko, ćwiczący w Krakowskim Energymie, wpadając do finału bez żadnej porażki. Panowie Pacut i Kryński spotkali się w półfinale. Do finału ostatecznie wszedł Paweł Pacut. Jednak, by zdobyć złoty medal Paweł musiałby dwa razy pokonać Rafała. Eliminacje pokazały jednak, że Rafał bez problemu w eliminacjach atakiem na górę rozprawiał się dokładnie ze wszystkimi. Komenda „Ready Go” i mamy niespodziankę: Rafał Pacut po długim pojedynku wygrywa. Mamy więc dogrywkę - walka o wszystko! Po chwili mamy jednak jasność - Rafał Padło zdobywa Złoty medal.
Nadchodzi kategoria +85kg Duuużymi Krokami i mamy : Muszczak, Piętak, Węglicki, Kajdas. Nazwiska mówią same za siebie. A do tego jeszcze inni zawodnicy, którzy również mieli ochotę namieszać w tej kategorii wagowej. A więc musiało się dziać ! Pierwsze walki potwierdziły bardzo wyskoki poziom zawodów. Niesamowicie skupiony Darek Muszczak nie dawał nikomu zatrzymać swojego ataku na górę. Wojtek Piętak podchodził do stołu tak, jakby miał zaraz wybuchnąć. Dysponował niesamowicie szybkim startem, a pojedynki z nim trwały najwyżej ułamek sekundy. Jednym z ciekawszych pojedynków było starcie Kajdasa z Węglickim. Obydwaj Panowie w tym roku reprezentują Polskę na Pucharze Świata Zawodowców. W tej walce jako pierwszy zaatakował dynamicznie w Hak Natan. Michał z trudem wyłapał to uderzenie, ale jakby w miarę upływu sekund to on przejmował inicjatywę. Okrzyki przy stole i wymiana w haku to jest to co kibice lubią najbardziej, a panowie to właśnie zaprezentowali. I to zaprezentowali na wysokim poziomie sportowym. Ostatecznie wygrał Michał, ale po odejściu od stołu gołym okiem widać było, że ten właśnie pojedynek wiele ich kosztował i ciężko będzie im w dalszych eliminacjach. Darek Muszczak do końca nikomu nie dawał złudzeń i to on ostatecznie był najlepszy wygrywając w finale z Wojtkiem Piętakiem . Trzecie miejsce przypadło dysponującemu niesamowitą siłą Michałowi Węglickiemu .
Jako, że w kategorii kobiet mieliśmy tylko trzy zawodniczki, w tym dwie dowiedziały się, że będą siłować w dniu zawodów, odłożyliśmy tą kategorie na czas półfinałów i finałów panów. Tutaj całkiem nie przypadkowo zwyciężyła zawodniczka KS Pierwszego Kułaga Joanna bardzo szybko rozprawiając z przeciwniczkami . Drugie miejsce przypadło Magdalenie Jaskółce, której po przyśpieszonym kursie armwrestlingu przeprowadzonym przez Dawida Grocha udało się pokonać Martę Kozińską, której to kibicował Darek Muszczak .
Przejdźmy teraz do kategorii, w której nie brakowało chętnych tego wieczoru - Open Lewa. Startowało tutaj siedemnaście osób i było to bardzo ładne widowisko sportowe. Wszyscy panowie wcześniej startowali na rękę prawą, to też widać było, że ręka lewa domaga się stołu .
Największą niespodzianką był start Jana Żółcińskiego, który w eliminacjach pokonał Darka Muszczaka, wychwycił jego szybki start na górę i po wymianie w haku udało mu się dobić rękę przeciwnika do poduszki bocznej. Do finału bez porażki dotarł Wojciech Piętak.
Darek w grupie B nie mógł sobie pozwolić na kolejną porażkę i po niełatwych pojedynkach trafił do półfinału gdzie kolejny raz zmierzył się z Jankiem . Widać było że tym razem zawodnik z Tytana Jaworzno bardziej się przyłożył – ostatecznie zwyciężyło doświadczenie i szybkość Darka .
Finał jaki zgotowali zawodnicy z Jaworzna przyprawiał o palpitacje serca wielu obserwatorów, mieliśmy rozerwanie, walkę w pasach i niesamowicie szybkie starty obu zawodników. Po pierwszym starciu Darek zwyciężył i już obydwaj mieli po jednej porażce. Drugie starcie również należało do niego i to on był tego dnia najsilniejszy na rękę lewą.
Ostatnia kategoria również była pełna niespodzianek, głównie za sprawą Natana Kajdasa, który po zajęciu czwartego miejsca w kategorii +85 kg , wygrał w wielkim stylu kategorie open reki prawej. Na podium tuż za Natanem uplasował się Darek Muszczak , trzecie miejsce przypadło zawodnikowi z Tytana, Wojtkowi Piętakowi.
Wzajemne gratulacje, brawa i Panie hostessy zaczęły wręczać medale poszczególnym finalistą. Mi osobiście przypadło wręczenie Pucharu najsilniejszemu tego wieczoru zawodnikowi ręki prawej w kategorii Open Natanowi Kajdasowi. Gratuluje wszystkim zawodniczkom i zawodnikom oraz zapraszam na przyszły rok do Krakowa.
Darek Groch
archiwum >>>
T. Bagent - Pokonam każdego po drugiej stronie stołu!
NEMIROFF 2011 - bilet VIP za 75 zł?
Nemiroff 2011 - Babyev vs Zoloev