Z wyglądu… Starszy gość (45 lat)… Bez widocznej muskulatury… Okulary typu nauczyciel matematyki… Tylko, wiecie – nie ma może rzeźby, ale ma kubaturę, wzrost i wagę. W sumie kawał byka jest! Pasuje do dostojnego Harley-Davidsona. Kto wie, może właśnie na motocyklu przyjeżdża na zawody? ()
Gdy umilkną oklaski po mistrzowskiej walce na lewą rękę, gdy Devon zasiądzie na widowni, żeby popatrzeć jeszcze raz na swojego rywala (jakby nie miał go już dosyć przez stół), na scenę wyjdzie Tim Bresnan. Pushkar podejmie się bardzo ciężkiego wyzwania - dwóch pojedynków jednego wieczora. Oba są niesamowicie ważne! Pierwszy, wiadomo dlaczego. Drugi też ma podtekst. Czy, jeśli w pierwszym Andrey wygra, będzie można sądzić, że drugi sobie – nawet nieświadomie – odpuści? Na pewno nie! To zawodowiec i mimo zmęczenia, będzie chciał całkowicie zdominować Las Vegas. Natomiast, jeśli przegra pierwszą walkę, czy uda mu się zachować wolę walki?
Jakby nie było, organizatorzy i sam Pushkar zaplanowali nam maksymalne emocje!
Vendetta in Vegas, 28 czerwca 2012
Andrey Pushkar vs Tim Bresnan, prawa ręka
Tim Bresnan, na Mistrzostwach Świata 2009 we Włoszech spotkał się z naszym Igorem Mazurenko w kategorii Masters +100 kg, ręki prawej i nie da się ukryć, że zajął lepsze miejsce. Był pierwszy, przed Gyorgym Saszem,
i Anglikiem Alanem Greavesem. Mazurenko był 9. Tim ma w dorobku osiem tytułów mistrza Stanów Zjednoczonych.
Z wyglądu… Starszy gość (45 lat)… Bez widocznej muskulatury… Okulary typu nauczyciel matematyki… Tylko, wiecie, nie ma może rzeźby, ale ma kubaturę, wzrost i wagę. W sumie kawał byka jest! Pasuje do dostojnego Harley
-Davidsona. Kto wie, może właśnie na motocyklu przyjeżdża na zawody?
W czerwcu 2012 zmierzył się na prawą rękę z Devonem Larrattem, w Toronto, podczas zawodów MAJOR LEAGUE Armwrestling. Devon wyglądał przy nim, jakby uciekł z obozu szalonych dietetyków. Ale, w sumie wygrał, choć wielu widzów kwestionowało postępowanie sędziów, Kanadyjczyków, ponoć zbyt łaskawych dla rodaka.
Jak walczy Tim?
Wykorzystuje całą swoją masę, atakuje najpierw barkiem, za potężnym barkiem dopiero idzie ramię, schodzi pod stół i w ten sposób dominuje, lub stara się dominować. Czy ma słabe punkty? Wydaje mi się, że nie jest szybki. Oczywiście mam na myśli szybkość mistrzowską, którą „sprawdzić” mogą tylko nieliczni. Jego atutem jest hak, jest też wytrzymały, może zdzierżyć sytuację, w której przewaga przechodzi z jednej strony stołu na drugą, może kontratakować. Ale - znów uwaga o „słabości” na poziomie mistrzowskim - gubi się taktycznie, niepotrzebnie zmienia plan walki z dobrego na zły. W walce z Devonem miał lepszy hak, ale w którejś rundzie, kompletnie bez sensu, zapragnął walczyć stosując top-roll i Devon tylko na to czekał! Podkreślam, to „słabość”, do której poziomu może się dobrać tylko kilkunastu armwrestlerów na świecie. Więc tu piszę o mocnych i słabych stronach, tylko w kontekście przeciwników na poziomie ARMFIGHT #41.
Na prawą z Puszkarem… jak to będzie? Na dziś dzień – każdy wynik uznam za prawdopodobny.
Poprosiłem o rokowania na ten pojedynek kilkunastu znajomych armwrestlerów. Większość obstawia wygraną Pushkara. Oto kilka komentarzy.
Travis Bagent: - "Andrey vs Tim - będzie to najlepsza walka z nich wszystkich! Jestem tego pewien. Sądzę, że Tim będzie kontrolować kilka pierwszych rund. Jednak, moim zdaniem ten potężny, ale starszy już facet, nie dorówna młodszemu Ukraińcowi. Andrey jest „głodny” sukcesu! Walka będzie mocna, nawet brutalna. Ostatecznie wygra ją Andrey 4:2."
Allen Fisher bez wahania typuje wygraną Bresnana.
Mariusz Podgórski stawia na Pushkara, ale uważa, podobnie jak Travis, że: - „Tim da się Andreyowi solidnie we znaki swoim sposobem walki.”
PeSzy
archiwum >>>
Nie jestem „Dobrym Szrekiem”! Jestem Zły!
28 czerwca, w Las Vegas, w sześciorundowym pojedynku zmierzą się Khadzimurad Zoloev (Rosja) i Todd Hutchings (USA).
Jeszcze raz ARMFIGHT #41 NA ZAPLECZU
Przyszłość Armwrestlingu?