Denis Cyplenkov (wyjątkowo) gładko ogolony jest jeszcze bardziej niebezpieczny, niż kiedy staruje z lekkim zarostem. Wygląda elegancko, nawet jakby wyprzystojniał, (co oczywiście jest określeniem umownym), jest wizualnie młodszy, jakby czas się go nie imał. Normalnie – wsiadł w metro, przyjechał i wygrał. Gdyby zawody odbywały się w tenisie ziemnym, napisałbym, że przeszedł przez turniej ze stratą jednego gema (jednej rundy). Ale czy on w ogóle sobie powalczył? Miał, jeśli się nie mylę, kilkanaście walk, w walczył tylko dwa, no może trzy razy, kiedy wyszedł do finału. Znów dominacja Denisa Cyplenkova… Ileż to już razy kibice wołali „bij Mistrza” do każdego, kto miał choć cień szansy pokonać moskiewskiego atletę?

Jeszcze na to poczekacie – wyraźnie dał nam do zrozumienia Denis i skasował główną nagrodę. Czy taka dominacja jednego zawodnika, który wydaje się być z „innej planety” jest dobra dla medialnego wyrazu dyscypliny? Jakkolwiek odpowiemy – nie mamy na to wpływu! Będzie jeszcze panować, a my (znów) będziemy kombinować - kto pokona Denisa?

Szkoda Andrey Pushkara, który ostatnio ma złą passę, mimo podwójnych starań i startów na obie ręce w jeden dzień, jak to było w Vegas. Szkoda i tyle!

Moskiewska „ABSOLUTKA” ustawiła bez żadnych wątpliwości hierarchię w wagach ciężkich i w każdym rodzaju „open” wśród europejskich armwrestlerów. Podkreślam, wagi ciężkiej i superciężkiej, a na trzecim miejscu zawodnik o masie ciała około 90 kg – Rustam Babayev! Czwarty Ivan Matiushenko, który w wywiadzie udzielonym kilka dni temu dla naszego portalu, dokładnie określił swoje aspiracje i możliwości.

Czterej najsilniejsi na lewą rękę w Europie na dziś, na 27 lipca. Dwóch z Rosji, dwóch z Ukrainy. To też oddaje proporcje pomiędzy tymi dwoma potęgami Armwrestlingu. Ale już cała najsilniejsza ósemka składa się „tylko” z trzech Rosjan i „aż” czterech Ukraińców.

Do tego „dopisał się” jeszcze w ten skład zawodnik z dalekiej Afryki Południowej Terence Operman, który… No właśnie –wszyscy oglądający te zawody wskazywali Olega Zhoha jako „Objawienie”, a ja – troszki pod prąd wskażę Terence jako mojego faworyta na jesienne starty. Dlaczego? Znacznie częściej pojawia się na mocno obsadzonych imprezach, wyciąga wnioski z porażek i walczy w niewygodny dla przeciwników sposób. Jeszcze zobaczymy go na podium, mówię wam…

A, co do ważącego 70 kilogramów Olega, to dawno nie widziałem takich walk, jakie on właśnie sprokurował ze znacznie cięższymi przeciwnikami. Naprawdę! Niesamowity jest ten zawodnik i jeśli teraz swobodnie wbił się do wybranej ósemeczki, to strach pomyśleć, co może być dalej. Na pewno, z tych którzy zajęli miejsca poniżej czwartego – zadowolony może być Operman. Czy Carikaeva i Tokareva cieszą zajęte miejsca? Raczej, tak po sportowemu patrząc, raczej nie. Pierwsza dwójka była – faktycznie – poza zasięgiem, ale o pozostałe miejsca… Mogli je realnie zająć. Na osłodę pozostanie im honor wejścia w „Pierwszą Kadrową” i istotne kwoty, na które solidnie zasłużyli.

ABSOLUTKA LEWA RĘKA

1. CYPLENKOV DENIS. ROSJA;

2. PUSHKAR ANDREY. UKRAINA;

3. BABAYEV RUSTAM. UKRAINA;

4. MATIUSHENKO IVAN. ROSJA;

5. CARIKAEV ALAN. ROSJA;

6. TOKAREV SERGEY. UKRAINA;

7. OPERMAN TERENCE. AFRYKA POŁUDNIOWA;

8. ZHOH OLEG. UKRAINA;

Elita wśród Elit!

Zerknijcie na powyższą listę wyników ABSOLUTKI, następnie na pierwsze miejsca poszczególnych kategorii wagowych mężczyzn. Wnioski? Z wagi -90 kg do pierwszej ósemki weszli dwaj panowie – Babayev i Carikaev. Z kategorii 110 kg – brak tego, który ją wygrał – czyli Dzambolata Tsorieva. Z wagi „plus” nie odnotowali się w ósemce panowie, którzy zajęli trzy pierwsze miejsca! Ciekawe zjawisko!

Ogólnie

A jak się państwu podobała formuła turnieju? Ja, jak zawsze, mam dziwne skojarzenia i najpierw miałem w oczach wyścigi F1, z tą walką w próbnych okrążeniach o Pole Position, a potem z wyścigami wieloetapowymi w kolarstwie i tak zwanym „etapami przyjaźni”. Tylko, że etapy przyjaźni jest ostatnim w całym wyścigu…

Tak skomplikowanego systemu przeprowadzenie walk jeszcze nie widzieliśmy. Ale – mimo, żem niechętny nowinkom – przyznam, że „to działa!”.

Dokładne wyniki znajdziecie w newsach, na naszej stronie.

PeSzy