Wygrał zdecydowanie z Johnem i należy mu się wielkie uznanie. ()
Mieli już czas, żeby odpocząć. John odezwał się do fanów na profilu „GROUP WITH JOHN & ENGIN” i napisał:
To niesamowite, dowiedzieć się do ilu czynników zależy twoja siła przed zawodami! Jedno mogę powiedzieć na pewno, że „Krasi” był o wiele silniejszy, niż pamiętam z NEMIROFF 2012. Czy to może ja byłem słabszy? Nie jestem pewny. Wiem na pewno, że teraz mam kłopot, żeby wyjąć i dźwigać karton z mlekiem z lodówki i go udźwignąć. Nie powalczę z nikim przez najbliższych kilka tygodni. Nie wygrałbym nawet z komarem. Ramię robi się coraz silniejsze.
Myślałem, że będę mógł zastosować więcej bocznego nacisku, ale Krasimir nie dał mi tej możliwości. Na stole były trochę za twarde poduszki i mam obrzęk na łokciu. W sumie – jestem zadowolony z ostatniego miesiąca. Udało mi się przetrwać bez obrażeń!
„Krasi” krótko odpisał naszej redakcji na gratulacje i pytanie – jak się czuje.
Krasimir Kostadinov: Byłem dobrze przygotowany do tej walki. Czwarta runda była najtrudniejsza dla mnie. Byłem trochę silniejszy, niż John i trochę bardziej wytrzymały. Jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy z tego wyniku. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to oczywiście zobaczymy się na Mistrzostwach Europy. Pozdrawiam!
Na zdjęciu Krasi i jego kibice po walce.
PeSzy
archiwum >>>
POZYTYWNIE NASTAWIONY
WRÓŻBY NA ZAMEK!
DLA MNIE TRZY SZANSE RAZY DWA!
ENFANT TERRIBLE POLSKIEGO ARMWRESTLINGU O MISTRZOSTWACH POLSKI