Wyjaśnienie:

Wieczorem, w sobotę 15 czerwca na naszej stronie pojawiła się informacja o wynikach kontroli dopingowej po Mistrzostwach Europy w Armwrestlingu, które odbyły się na Litwie. Dokładnie skopiowaliśmy informację zamieszczoną na stronie Rosyjskiej Asocjacji Armsportu. Zawierała ona oficjalne pismo do Prezydenta RAA – Filimonova, które skierował Dyrektor Komitetu Kontroli Antydopingowej J-F ANDRE.

Następnie tę informację podchwyciły inne media, portale i w efekcie do dziś jest ona komentowana w naszym i nie tylko naszym środowisku.

Jako armpower.net – postąpiliśmy źle. Nie może nas usprawiedliwić chęć szybkiego dostarczenia informacji. Jedyne, na co możemy złożyć winę, to fakt, że wspomniana korespondencja nie powinna zostać ujawniona na stronie RAA.

Procedura powinna być taka, że Dyrektor Komitetu Kontroli Antydopingowej informuje konkretne krajowe federacje oraz zainteresowanych zawodników o pozytywnym wyniku kontroli próbki „A”. W tym momencie – nikt postronny – nie ma prawa wiedzieć o zaistniałej sytuacji.

Oczywiście, media łapią przecieki i natychmiast je udostępniają, ale to nie jest właściwa praktyka.

Zawodnik, który otrzymał informację o pozytywnym wyniku próbki „A” ma prawo odwołać się i zażądać badania próbki „B” w jego obecności lub przy obecności jego pełnomocnika. Koszty badania próbki „B” w wysokości około 200-500 euro pokrywa zawodnik.

Dopiero wtedy, gdy próbka „B” potwierdzi pozytywny wynik, zawodnik zostaje ukarany dyskwalifikacją, zgodnie z przepisami Federacji Światowej, kontynentalnej oraz krajowej.

Po nałożeniu kary – zawodnik nie ma prawa brać udziału w żadnych imprezach w naszej dyscyplinie sportu. Jeśli złamie ten zakaz – zostanie dodatkowo ukarany on oraz organizator imprezy, który dopuścił do jego udziału.

Drodzy Czytelnicy!

Wspomniana sytuacja wywołała wiele dyskusji i komentarzy, musimy się do tego odnieść.

Dlaczego, kiedy i kto wprowadził kontrolę dopingową w Armwrestlingu?

Naszym celem jest to, żeby siłowanie na ręce zostało wprowadzone, uznane, przez SPORT ACCORD. Nasza droga do rejestracji przez tę organizację jest długa i momentami była nieudolna i nieskuteczna, szczególnie za poprzedniego kierownictwa WAF. Niemniej jednak celem określonym już dawno jest akcesja do SPORT ACCORD.

Warunkiem przyjęcia Armwrestlingu do tej organizacji jest stosowanie się do ogólnie przyjętych przepisów i zasad kontroli dopingowej stosowanej przez WADA.

Nic nas z tego obowiązku nie zwolni!

WORLD ANTI-DOPING AGENCY http://www.wada-ama.org/en/

Jest światową strukturą zajmującą się kontrolą anty dopingową we wszystkich dyscyplinach sportu, zarówno olimpijskich jak i tych, które aspirują do olimpijskiej rodziny.

Podczas Mistrzostw Europy 2005, które odbywały się w Bułgarii po raz pierwszy zaproponowano zastosowanie badań dopingowych. Była to inicjatywa Assena Hadjitodorova, jako Prezydenta Bułgarskiej Federacji i Europejskiej Federacji. Inicjatywa została podjęta. Zaczęto stosować testy anty dopingowe – potraktowano to jako niezbędny warunek jakichkolwiek dążeń do wstąpienia w szeregi SPORT ACCORD.

W 2005 roku przeprowadzono pierwsze badania.

Podczas Mistrzostw Świata zastosowano 20 testów dla każdej z pierwszych trójek (medalistów) juniorów i seniorów. Wyniki pierwszych testów w Bułgarii nie wskazały żadnego zawodnika, nie było ani jednej próby pozytywnej.

Byliśmy tym jednocześnie zdziwieni, ale też i zadowoleni.

Po raz pierwszy „wpadł” zawodnik rosyjski na Mistrzostwach Świata. Testy wykazały obecność nandrolonu. Zawodnik został zdyskwalifikowany na dwa lata. Z tego, co można sobie przypomnieć, kara najpierw miała wynosić dwa lata, ale dzięki wysiłkom Assena Hadjitodorova i Igora Mazurenko zmniejszono ją do jednego roku.

Relacje wzajemne zawodowego i amatorskiego Armwrestlingu

W tym momencie historii naszego sportu pojawiła się zawodowa organizacja pod nazwą IPAA International Professional Armwrestling Assocaicion

Organizacja ta zaprosiła zdyskwalifikowanego zawodnika na swoje imprezy.

Nie dość tego! Władze IPAA – ogłosiły, że w tej organizacji można stosować doping i powołały się na przykład trójboju siłowego, w którym oprócz najważniejszej federacji istnieje jeszcze wiele innych.

IPAA zaprosiła Artioma Klimenko i wraz z nim oczerniała WAF, oskarżając o złe przeprowadzenie badań.

Decyzją władz WAF zakazano zawodnikom startującym w imprezach IPAA – udziału w jakichkolwiek zawodach łącznie z lokalnymi. Mimo tego, kilka osób przeszło do tej organizacji. IPAA wkrótce zaprzestała działalności.

Największa organizacja zawodowego Armwrestlingu – PAL uznaje decyzje WAF i EAF.

W tej chwili krajowe federacje uznają całkowicie decyzje WAF i EAF, i nie będą zapraszać na żadne imprezy zawodników zawieszonych przez te organizacje.

Jak przebiega kontrola?

Dyrektor do spraw kontroli dopingowej współpracuje z członkami komisji dopingowej federacji – gospodarza imprezy. Oraz z laboratorium, które jest autoryzowane przez WADA.

Komisja dysponuje na każde zawody 40 testami.

Za testy płaci EAF na M Europy lub WAF na M Świata.

Na juniorów przeznacza się po 5 testów – medaliści za lewą i prawą rękę.

Na niepełnosprawnych po pięć.

Na seniorki i seniorów po dziesięć testów.

Każda pierwsza trójka medalistów po zejściu z podium, po dekoracji – musi się stawić przy stanowisku kontroli dopingowej z dokumentem tożsamości i identyfikatorem.

Niestawienie się jest uznane za przyznanie się do stosowania niedozwolonych środków i automatycznie karane dyskwalifikacją.

Na stanowisku kontroli zawodnicy otrzymują karty – rozdane przez Dyrektora Komisji. Część kart ma na odwrocie literę oznaczającą „test”, pozostałe są puste.

Zawodnik który wylosował dla siebie „test” – natychmiast udaje się z członkiem komisji do oddania moczu. Czasem musi to potrwać, ale zawodnikowi nie wolno się oddalić i „zejść z oczu” członka komisji.

Następnie próbki są opisywane według zaleceń i wymagać WADA. Próbki są transportowane do laboratorium, certyfikowanego przez WADA.

Tam dokonywane są analizy i ogłaszane wyniki badań próbek „A”.

Zawodnik ani żadna inna osoba nie ma żadnego wpływu ani na losowanie, ani na procedurę badania próbek.

Zawodnik, który przyjmuje z zaleceń lekarskich środki niedozwolone – ma obowiązek przedstawić odpowiednie dokumenty.

Jeśli próbka „A” da wynik pozytywny, zawodnik może na własny koszt poprosić o badanie próbki „B”.

Podsumujmy!

Sprawa kontroli dopingowej po Mistrzostwach Europy 2013 wygląda tak: Zawodnicy i ich krajowe federacje zostały powiadomione. Każdy zawodnik, przy współpracy z krajową federacją – ma prawo poprosić o zbadanie próbki „B”.

Do tego momentu – nikt nie powinien ujawniać nazwisk ani innych danych zawodników.

DOPING – JAK SIĘ uchronić?

Zakładam że świadomie nie stosujecie środków dopingowych.

Zalecam zapoznać się dokładnie z listą zakazanych substancji. Ta lista nie jest stała, co jakiś czas dochodzą do niej nowe środki.

W przypadku choroby i podjęcia leczenia – zawsze informujcie lekarza, że uprawiacie sport oraz jesteście poddawani kontroli anty dopingowej. Nawet w tak prostej sprawie jak leczenie zębów ze znieczuleniem – to bardzo ważne.

Jeśli w przypadku długiej choroby stosujecie jakąkolwiek kurację – wasz lekarz musi wiedzieć, że uprawiacie sport i że możecie być poddani badaniom dopingowym.

Stosujcie tylko sprawdzone suplementy!

Podczas drogi na zawody i na samych zawodach – miejcie przy sobie swoją wodę lub inne płyny i nigdy nie pijcie z cudzej butelki, bidonu, szklanki.

Podobnie z jedzeniem – tylko takie, do którego nikt niczego nie mógł „dorzucić”.

Oczywiście nie popadajmy w paranoję. Ale – wodę czy inne picie lepiej kupić sobie samemu...

Z dopingiem nie ma żartów. Trenujecie ciężko, poświęcacie własne środki na uczestnictwo w zawodach. Często reprezentujecie nie tylko swój kraj, ale też i firmy, które są waszymi sponsorami. Nie można pozwolić sobie na „wpadkę” przez przypadek lub czyjeś wrogie (świadome lub nie) działanie.