W ostatnim momencie okazało się, że jeden z najsilniejszych zawodników na świecie może nie dotrzeć na Nemiroff z przyczyn od niego niezależnych ()
Nawet podczas krótkiej korespondencji było widać, że Mher jest bardzo zmartwiony problemami ze sponsorem.
Stała się identyczna sytuacja, jaką miałem przed MŚ. Przygotowywałem się, ponosiłem koszty, a za dwa tygodnie nagle się okazało, że nie będę mógł pojechać. Oczywiście jestem rozczarowany. Szukałem różnych opcji, ale do tej pory nie znalazłem nic.
Czy nie mogłaby ci pomóc Federacja?
Wątpię, nawet się do niej nie zwracałem. Kiedyś próbowałem, ale zawsze dostawałem negatywną odpowiedź. Musiałem znajdować wyjście na własną rękę. Z przyjazdem na mistrzostwa do Gdyni pomógł mój brat. Ale on tak samo pracuje jak ja, więc to nie jest takie proste.
Czy nie mogliby pomóc przyjaciele?
Wiesz, pożyczyć to nie jest problem. Chciałbym znaleźć prawdziwego sponsora. Niestety wydaje się, że należę do reprezentacji narodowej Ukrainy, a Federacja nie może pomóc, dlatego jeżdżę za swoje.
Co poradzisz tym, którzy szukają sponsora?
Sportowiec powinien zawsze pamiętać, że patron czeka na najlepsze wyniki. Więc nie warto dawać pustych obietnic.
Czym jest dla ciebie Nemiroff?
Jest to najlepszy turniej roku pod względem organizacji i poziomu przygotowania się zawodników. Oczywiście, wygranie tego turnieju to ogromna satysfakcja, świadomość, że praca nie poszła na marne.
Zawodnikowi życzymy, żeby takie nieprzyjemności więcej w jego karierze nie miały miejsca.
Powodzenia Mherze!
Anastasia Kisileva
archiwum >>>
Ostatnie przygotowania do Nemiroff World Cup 2013
Igor Mazurenko: Wyprzedzając Nemiroff World Cup 2013
Russell Jodrey: "Jedyny armwrestler mieszka 200 mil ode mnie"
Heidi Andersson: "Chciałabym walczyć z Gabrielą Vasconcelos"