Podczas przygotowania do tej serii napotkałem problem: nie wszyscy armwrestlerzy mogli odpowiedzieć na moje pytania. Może są przyzwyczajeni do mówienia jedynie o armwrestlingu? Był więc problem z przygotowaniem pełnowartościowego materiału. Ktoś mógłby spytać – dlaczego zadaję tak nietypowe pytania? Ale ja myślę, że powinniśmy znać naszych gwiazdorów z każdej strony. Moje poszukiwania doprowadziły mnie do dzisiejszego bohatera – Vadima Akperowa.

Gdybyś mógł stawić czoło komukolwiek z dowolnie wybranej epoki – kogo byś wybrał?

Mojego syna, ale nie jako przeciwnika. Chciałbym go trenować, nauczyć wszystkiego, co umiem. To piękna rzecz uczyć innych, a już zwłaszcza własne dziecko.

Gdybyś miał okazję usiąść z kimkolwiek – kogo byś wybrał?

Chciałbym dostać się na rozmowę z szefem jakiejś wielkiej korporacji i dostać u niego pracę. Moja praca marzeń to trenerstwo, ale nie daje dużo pieniędzy. Być pracownikiem rozwiniętej i silnej firmy to gwarancja pieniędzy. A bez pieniędzy nie da się dziś żyć.

Jeśli miałbyś okazję zobaczyć świat oczami kogoś znanego – kogo byś wybrał?

Zawsze chciałem grać w hokeja, poznać tą grę od podszewki. Dlatego wybrałbym hokeistę Aleksandra Ovechkina.

Gdyby wynaleziono wehikuł czasu, dokąd chciałbyś się nim udać?

Udałbym się w przeszłość, by zacząć wcześniej trenować armwrestling.

Chciałbym nakręcić film o moim ulubionym sporcie. „Over the top” to film, który jest inspiracją dla każdego armwrestlera. Ja wyobrażam sobie już nawet scenariusz mojego filmu. Pokazałby początki kilku zawodników, którzy potem połączyliby się w jedną drużynę, razem ciężko pracowali, wspinali się na coraz wyższy poziom, by w końcu dostać się do drużyny narodowej i jechać na mistrzostwa… Ale to już kolejny film (śmiech)

Gdyby na całym świecie zabroniono armwrestlingu – jaki inny sport byś wybrał?

Na pewno nie siłowy – tych już próbowałem i chciałbym czegoś innego, nowego. Lubię sporty drużynowe, więc może football lub hokej. Football to sztuka. Jestem wielkim fanem Barcelony. Gra Messiego to sztuka sama w sobie, jest wirtuozem. Hokej za to to twarda, męska gra i nie ma tam miejsca dla nerwowych i słabych duchem.

Jeśli miałbyś wziąć udział w jakimś show telewizyjnym – co byś wybrał?

Uwielbiam muzykę, bardzo lubię śpiewać. Więc wybrałbym show muzyczne, niechby cały świat mnie usłyszał! (śmiech)

Gdybyś miał nieskończone środki finansowe, jak byś ich użył?

Tak, jak i pewnie wielu innych ludzi – kupiłbym willę, fajny samochód i własną siłownię. Organizowałbym zawody i sponsorował zawodników. Krótko mówiąc – stworzyłbym warunki do komfortowego życia.

Аrtur Grigorian © Gra