Czyli o czym opowiada zapraszany do telewizji Voyevoda. ()
Aleksiey Voyewoda po sukcesach w dwu i czteroosobowej drużynie bobslejowej stanął w centrum uwagi. Pod lupę wzięto nie tylko osiągnięcia sportowca, lecz także jego życie prywatne, karierę, przeszłość i przyszłość. Ostatnio sportowiec był gościem programów TV. O czym mówił?
Złoty medali czwórki było o wiele ciężej zdobyć, niż w drużynie dwuosobowej.
O czym jeszcze marzyć, gdy marzenie się spełniło? Aleksey twierdzi, że jego celem może będzie kolejne złoto w najbliższych igrzyskach olimpijskich, jednak kluczowym słowem w wypowiedzi sportowca było "prawdopodobnie". Stąd ta niepewność?
Wiele osób wie, że Aleksey Voyevoda i Aleksander Zubkow, od dłuższego czasu tworzący bobslejową drużynę, poróżnili się. Aleksiey powiedział, że nie rozmawiali ze sobą prawie dwa lata, co jednak nie przeszkadzało im wspólnie trenować. Na szczęście chyba każdy problem ma swój termin "przydatności" po czym mija. Stara złość i żal poszły w niepamięć, a pierwszym słowem sportowców po długiej przerwie w przyjaźni był: "pokój".
Na pytanie, co go kręci w bobsleju, Aleksey powiedział, że jest" adrenalinowym nałogowcem".
To lekkie uzależnienie od smaku zwycięstwa, poczucia prędkości i adrenaliny. "Po taki uczuciach zaczynasz inaczej patrzeć na świat, dostrzegając więcej kolorów". Aleksey uważa, że bobslej choć niebezpieczny, to bardzo ciekawy sport.
Przy zjeździe Aleksiey zamyka oczy, ponieważ od tak ogromnej prędkości bardzo odczuwa strach.
Zwycięstwa poświęcił swemu krajowi, ale pierwsze oddał zmarłej matce, która zapewne byłaby dumna z osiągnięć syna.
Dieta Aleksieya składa się głównie z sałatek, ale w zimie jada dania gotowane. Aleksiey praktykuje wegetarianizm i surową dietę.
Sportowiec chodził do jednej szkoły (a później studiował na tej samej uczelni) z Michailem Galustianem (rosyjski komik – przyp. red.). Aleksiey jest od niego o rok młodszy.
Żartobliwie (przynajmniej tak mi się wydawało) powiedział, że Michail, bił Voyewodę w szkole i codziennie się nad nim znęcał.
W tym samym stylu Aleksey powiedział, że na podium w Vancouver i Soczi był szalenie głodny, więc częstował się kwiatami, które dostał w prezencie. Kwiaty w Soczi były smaczne.
Aleksiey ma poczucie humoru, charyzmę i jest uzdolnionym sportowcem. Pozostaje tylko mieć nadzieję i wierzyć, że wróci do siłowania.
Artur Grigorian
archiwum >>>
Uwaga konkurs!
Specjalistyczne ćwiczenia armwrestlingowe
Ile pary w ręce ma przyszły ekonomista?
Dariusz Muszczak – moje przygotowania do zawodów