Klub "Shardara armsport" z każdymi zawodami jest coraz bardziej popularny ze względu na jego mistrzów. Turniej A1 Russian OPEN 2014 nie był wyjątkiem: wzięło w nim udział trzech przedstawicieli Shardary i każdy z nich pokazał dobrą walkę i osiągnął dobry wynik. Dziś będziemy rozmawiać z jednym z tych zawodników - Kydyrgali Ongarbaevym, który znacząco wpłynął na końcowe wyniki walk.

Kydyrgali, opowiedz nam o swojej drodze do armwrestlingu.

Urodziłem się w 1994 roku w miejscowości Szardara na południu Kazachstanu. Moja przygoda z armwrestlingiem zaczęła się, gdy miałem 7 lat. W trakcie swojej kariery udało mi się osiągnąć tytuł Międzynarodowego Mistrza Sportu Republiki Kazachstanu oraz stać się wielokrotnym mistrzem kraju. Obecnie jestem aktualnym mistrzem Republiki Kazachstanu na prawą rękę. Jestem także trzykrotnym mistrzem Azji. Na Mistrzostwach Świata w 2012 roku, zdobyłem złoto w kategorii juniorów i zdobyłem brązowy medal w seniorach w kategorii wagowej do 80 kg. Biorę udział w zawodach amatorskich i profesjonalnych. W ubiegłym roku byłem trzeci w swojej kategorii na Nemiroff World Cup.

Dlaczego wziąłeś udział w A1?

W naszym klubie " Shardara armsport " na początku każdego roku planuje się kalendarz sportowca. W tym roku nasz klub planował wysłać trzech zawodników na A1.

Znalazłem się na tej liście ze względu na swoje osiągnięcia, a przede wszystkim na dobry występ na turnieju Nemiroff World Cup 2013. W rezultacie do Moskwy przyjechali: Magzhan Shamiev (który zdobył brązowy medal, walcząc na lewą w kategorii wagowej do 70 kilogramów), Shynbolat Rayhan, który zajął czwartą pozycję w kat.80 kg i ja, biorący udział w kategorii do 90 kg z dwoma medalami: srebrnym i brązowym.

Jakie zwycięstwa z ostatniego turnieju pamiętasz najbardziej?

Przy tak poważnej konkurencji, jak na Nemiroff i A1, wszystkie wygrane zdobyłem z wielkim trudem. Każdy przeciwnik jest silny i niebezpieczny, nie ma innych, więc musisz się skoncentrować przed każdą walką. Ale byłem bardzo zadowolony z faktu, że udało mi się wygrać z Eugenim Prudnikiem i Spartaiem Zoloevym w walce na lewą rękę, a z Artemem Taynovym i Vladimirem Mnatsakanianem na prawą. Każdy z nich to wielki zawodnik. To był zaszczyt, walczyć z nimi przy stole.

Jaki jest sekret twojego sukcesu na A1?

Tajemnica, jak sądzę, tkwi w przygotowaniu i dyscyplinie. Poważnie się przygotowywałem do turnieju. Klub "Shardara armsport " dał mi wszystkie warunki do owocowych treningów. Dziękuję mojemu trenerowi Armandowi Karsybaevu. On stworzył klub „Shardara armsport”, zrzeszył w nim około trzystu zawodników i zaszczepił w nas wszystkich miłość do armwrestlingu, a dyscyplina ta zahartowała nasz charakter, zebrała nas i połączyła w całość. Za tę pracę jesteśmy wdzięczni naszemu trenerowi.

Artur Grigoryan

zdjęcia RAA