Jeździec - armwrestler z USA, „konik” - grupa VKontakte, towar- armwrestling. ()
Ostatnio na portalach społecznościowych aktywnie rozwijają się fanpage poświęcone siłowaniu. Taka tendencja tylko cieszy – promocji nigdy za wiele. Jednym z twórców takiej strony z dziedziny armwrestlingu jest młody zawodniks z Orlando (Floryda, USA) Artem Taranenko. Wcześniej rozmawialiśmy o nim w artykule "Stół do każdego domu”. Dziś Artem znów zwraca naszą uwagę jako autor unikalnego fanpage na Vkontakte.
Pomysł, by stworzyć coś swojego kiełkował we mnie od zawsze - mówi Artem Taranenko. – Miałem nawet pomysły co do realizacji projektu, ale czegoś zabrakło. Moderując niektóre fanpagi o armwrestlingu zdobyłem doświadczenie, które postanowiłem zainwestować w swój projekt. Nazwałem go po prostu "ArtemArm", co można przetłumaczyć jako "dobry i jeszcze lepszy" (śmiech). W rzeczywistości nazwa jeszcze nie jest ustalona i możliwe, że się zmieni. To było pierwsze, co przyszło mi do głowy.
Artem planuje zmienić swój fanpage na brand, który będzie przynosić dochód . Dlaczego?Jednym z powodów jest brak takich sekcji w Stanach Zjednoczonych, a Artem chce dokonać tu zmian. Armwrestler zamówił już stół Mazurenko Promotion, a pod koniec tego roku planuje otworzyć własny klub, gdzie będzie szkolić początkujących armwrestlerów i ćwiczyć razem z nimi, zapraszając również słynnych i tytułowanych zawodników.
Chcę być widzianym i słyszanym - mówi Artem.
– To pomoże mi zaangażować znanych zawodników i sponsorów, którzy przyczynią się do narodzin nowych twarzy w armwrestlingu. Mam nadzieję, że ten ruch będzie naturalny i wykroczy daleko poza granice mojego stanu.
Artem - w Orlando i okolicznych miastach - chce stworzyć modę na armwrestling. Ale wróćmy do fanpage "ArtemArm." Co specjalnego jest w tym projekcie i dlaczego powinien przyciągnąć uwagę publiczności?
Sedno tego fanpage to ciekawa informacja o siłowaniu za granicą - mówi Artem. - Na przykład ja się zajmuję tłumaczeniem filmików z udziałem słynnych zawodników. Podobnych materiałów jest w sieci multum, ale są one dostępne tylko dla tych, którzy znają angielski. Ja pomagam zainteresowanym pokonać barierę językową.
W sieci wśród innych fanpage'ów o siłowaniu, są takie, które cieszą się specjalną popularnością. Artem chce, by i jego projekt dołączył do grona najbardziej popularnych.
Mój projekt jest pierwszym i jedynym, który ma formę bloga, co sprawia, że jest ciekawy i oryginalny – opowiada Artem. -Specyfika mojego fanpagu polega na tym, że nie gromadzę na nim informacji z innych portali. Wręcz przeciwnie, staram się stworzyć ekskluzywny materiał, który będzie ciekawy dla innych.
Artem Taranenko sam prowadzi fanpage. Nie ma ani moderatorów ani administratorów. Możliwej pomocy udzielają mu tylko przyjaciele,towarzysze oraz znajomi z różnych miast Rosji. Wszyscy pomagają na prośbę Artema, on z kolei jest otwarty na dialog i ma nadzieję, że znajdzie ludzi, którzy będą przy nim popularyzując armwrestling.
Arthur Grigorian
Zdjęcie z prywatnego archiwum Artema Taranenko.
archiwum >>>
Z kulturystyki do siłowania. Część 1
Jeffrey Hale: „Poczułem natychmiastowy przypływ adrenaliny!”
Patryk Weterle: „Zignorowano mnie”
Po Pucharze Polski: Piotr Bartosiewicz