Chciałbym, aby wrócił i trząsł światem armwrestlingu jeszcze wiele lat. Z tego co wiem, jeśli zechce, może wystartować w Malezji. ()
Ten temat jest bardzo ważny dla naszego sportu. Rustam to najlepszy zawodnik wagi lekko średniej w historii. Pierwszy raz widziałem go w 2000 roku na ME w Stambule. Był wtedy juniorem walczącym też z seniorami, zajął drugie miejsce po Valerym Gouusowie. Rustam był niepokonany aż do finału, gdzie przegrał dwa razy.
W zasadzie, to kiedy ja wygrałem w 1999 na Węgrzech, on był juniorem. Widziałem na filmie, jak ogląda moje walki przeciw Tsakhilovowi. Miał wtedy 17 lat. To było WAF 2001, byłem wtedy bardzo chory. Tam widziałem Ukraińca, Bogdana Borisenko, który zajął drugie miejsce po mnie na ME 1999. W 2001 na EAC wygrał złoto w kategorii 70 kg, ale mnie tam nie było. Wyglądało więc na to, że przyjechał po zemstę za 1999. Jego prawa ręka nie była tak dobra, jak lewa, ale wspomniał tam o Rustamie, mówiąc: "będziesz miał bardzo ciężkiego przeciwnika na prawą rękę".
To był jedyny raz, gdy walczyłem z Rustamem. Wygrałem na obie ręce, ale byłem zaskoczony jego potęgą. Po tym dniu zdominował on swoją wagę na lata 2002 - 20012. Zdominował tak bardzo, że jego mecze zwykle były po prostu mało interesujące. Bywały czasem problemy, oczywiście. Na WAF 2002 przegrał mecz przeciw Zoloevowi, który wtedy jako junior na EAC 2003 walczył w WARS z Tsakhilowem. Ten raz go pokonał, ale potem przegrał na faule w ostatnim meczu.
Na tej samej imprezie Tsakhilov i Hubulov pokonali Rustama na lewą rękę. Na EAC 2004 miał trochę problemów z Chermenem Khadaevem, juniorem, a potem w dzień juniorów stoczył ciężką walkę przeciw Ruslanowi. Ale Chermen tamtego dnia nadal walczył z Rustamem 20 sekund.
Na WAF 2005 sporo kłopotów Rustamowi sprawił Pascal Girard, w Japonii.
W 2006 Rustama na lewą rękę pokonał nieżyjący już Umar Shakmanow, na ME w Węgrzech. Na tej samej imprezie Rustama pokonał też Bulenkov, ale przegrał na faule łokciem. W jakiś czas potem testy dopingowe Umara okazały się pozytywne, a Rustam wygrał kolejne ME.
W tych czasach Rustam walczył też w klasie pro, został pokonany przez Bulenkowa 2 - 4 w supermeczu na lewą rękę. Poza małymi problemami w walce z Lengarowem w WAF 2009 na lewą, Rustam miał dość łatwe walki przez parę lat, aż do 2010 EAC w Moskwie, gdy młody Ukrainiec Prudnik zatrząsł jego tronem na dobre 50 sekund. Wielu nie było pewnych, czy to nie była walka na pokaz między dwoma krajanami.
Na Nemiroff World Cup 2011 w Polsce Rustam został pokonany przez lżejszego przeciwnika. Zoloev Hadzimurat z Rosji pobił Rustama mocnym hakiem. Ale to był mecz poza kategoriami, a Rustam już i tak miał swoją kategorię w kieszeni.
No i wreszcie na ME 2013, Rustam został pokonany na prawą, po 10 latach imprez WAF i EAF. Człowiek, który już wcześniej nim zatrząsł, tym razem pokonał go w walce, która powinna znaleźć się w podręcznikach armwrestlingu na całym świecie. Prudnik został nowym królem kategorii Rustama. Był tam hak, top roll, każdy chwyt w walce o tron. To była epicka walka Rustama i Prudnik zapłacił słono za to zwycięstwo. Wszyscy czekaliśmy na rewanż na kolejnym WAF, ale niestety, Rustam nie przeszedł testów na doping, co było dla niego wielkim ciosem.
W tym roku kończy się jego zawieszenie w prawach, i ja jako armwrestler i jego fan jestem bardzo ciekaw, czy EAC na Liwie w 2013 zakończy jego karierę czy nie? Chciałbym, aby wrócił i trząsł światem armwrestlingu jeszcze wiele lat. Z tego co wiem, jeśli zechce, może wystartować w Malezji. Jeśli Rustam wróci, będzie to wielki dzień dla naszego sportu.
Engin Terzi
archiwum >>>
Akademia PAL na Ukrainie: pierwsza lekcja
1% dla Maćka Gralaka
Gdyńskie podstawówki przy stole
Czy Aleksiej Voevoda znów będzie najlepszy?