Levan Saginashvili wystąpił na Mistrzostwach Europy i Świata, na których osiągnął doskonałe wyniki. ()
Levan Saginashvili: W tym roku zdobyłem wiele doświadczenia i też wiele osiągnąłem. Były wygrane i były też rozczarowania. Brałem udział w mistrzostwach Gruzji, Europy, świata. Wygrałem co było do wygrania na lewą rękę. Wykonałem plan! Niestety walki na prawą rękę mocno mnie rozczarowały.
Mijający rok był dla niego intensywny. Jednak jeden turniej musiał odpuścić. Z powodu kontuzji nie wystąpił na Złotym Turze. Kibice liczyli na jego udział i widzieli Levana na podium. Jednak poszło inaczej i zawodnik oglądał Puchar Świata Zawodowców na ekranie monitora. Jakie ma wrażenia?
Levan Saginashvili: Oglądałem Złotego Tura.
Po tegorocznym wydaniu tego turnieju sądzę, że walki w kategorii OPEN trzeba by robić osobno. Nie w tym samym dniu. Albo – jako oddzielny turniej. Po tegorocznej kategorii OPEN – nic nie wiem! Kto jest silniejszy – Andrey Pushkar czy Dmitry Trubin? Oczywiście nie mogę też powiedzieć, co by się wydarzyło, gdybym też brał udział w zawodach.
Sezon był ciężki. Teraz zasłużony odpoczynek, Święta i Nowy Rok.
Levan Saginashvili: Chciałbym życzyć wszystkim ludziom związanym z naszym sportem – wszystkiego Najlepszego! Zdrowia, szczęścia, żeby wszystko Wam się udawało!
Levan, Tobie wzajemnie życzymy wszystkiego Najlepszego. Spotykamy się w nowym sezonie.
archiwum >>>
Irakli Gamtenadze – podsumowanie sezonu
Bolesławiec - konkretna akcja dla Soni!
Osiem srebrnych medali – Zurab Tavberidze!
Wesołych Świąt Armwrestlerzy!