Michael Todd nie robi sobie przerw w treningu. Zasuwa na okrągło, cały rok. Dla niego jest to najlepsza metoda na coraz lepszą formę. Wielu zawodników robi sobie wolne przed ważnymi zawodami, lub po ważnych zawodach. On – nie! Zapraszam do rozmowy! ()
Michael, jak, czym - twoim zdaniem – różni się okres przygotowania startowego i okres „of season”?
Michael Todd: Dla mnie to nie ma różnicy. Ja trenuję mocno na okrągło, przez cały rok. Jedyne na co sobie pozwalam w okresie zimowym to – czasem – jedzenie niezbyt zgodne z dietą. I tyle!
Potem, w okresie przygotowania startowego dbam bardzo o dietę oraz odpowiedni wypoczynek pomiędzy treningami. Jeśli kolejny start nie jest jeszcze blisko to staram się zwiększać ciężary w moich treningach.
Pracuję też nad „słabszymi kątami” żeby wzmocnić swoje możliwości.
Ile czasu potrzeba tobie na konkretne już przygotowanie do zawodów?
Michael Todd: Tak bezpośredni okres startowy to dla mnie od 4 do 6 tygodni.
Jakie są twoje najbliższe plany?
Michael Todd: Na początku marca startuję w Arnold Classic, potem 25 marca jadę na Super Match do Włoch. A mój najważniejszy start to będzie Vendetta z Andrey Pushkarem. Najprawdopodobniej odbędzie się po M. Europy.
Dziękujemy za rozmowę. Michael – wszystkiego dobrego w sporcie i w życiu!
Michael Todd: Pozdrawiam kibiców!
archiwum >>>
Gasparini vs Todd – Przewiduje Igor Mazurenko
Nowy klub armwrestlingowy w Tomaszowie!
Natan Kajdas – gotowy na Mistrzostwa!
Sportowiec lekarzem – dobre połączenie!