Vazgen Soghoyan – na Mistrzostwach Stanów Zjednoczonych było wiele porywających pojedynków. Nasz rozmówca zdobył podwójne złoto. Przeczytajcie jak było. ()
Jakie masz wrażeni po niedawnych Mistrzostwach Stanów Zjednoczonych?
Vazgen Soghoyan: Mistrzostwa odbyły się w pięknym miejscu – Lake Tahoe, Newada. To turystyczny kurort, z pięknymi górskimi jeziorami. Na zawody przyjechali uczestnicy ze wszystkich stanów USA, około 250 osób a wśród nich nasza czołówka.
Jakie pojedynki podobały się tobie najbardziej?
Vazgen Soghoyan: Jedna z najbardziej porywających walk to Herman Stevens vs Michael Vaz w OPEN oraz Robert Baxter vs Scot Mendelson w Masters 100+kg.
Herman chciał startować w 90 kg ale nie zrobił wagi i wystąpił w 110 kg. Wygrał, a do tego wygrał w OPEN na prawą rękę.
Powiedz, jak oceniasz swój start?
Vazgen Soghoyan: Byłem pierwszy w 70 kg na lewą i na prawą rękę. Zakwalifikowałem się więc na M. Świata. Szczerze jednak przyznam, że nie miałem mocnej konkurencji. Start w dresie USA to dla mnie zaszczyt i dołożę wszelkich starań, żeby godnie reprezentować mój kraj.
Vazgen, dzięki za rozmowę i do zobaczenia w Budapeszcie!
Vazgen Soghoyan: Pozdrawiam czytelników!
archiwum >>>
Kacper Sinica – i srebro, i złoto!
Wesołych Świąt!
Grzegorz Nowotarski – niewyspany na M. Polski!
Michał Kaczorowski - zapowiadany sukces!