Nie upłynął jeszcze tydzień od Pucharu Świata „Złoty Tur 2017” i Pucharu Świata Niepełnosprawnych, a Dawid Łapa rozpoczął już przygotowania do Mistrzostw Polski 2018. Tak się pracuje! ()
Trener Dawida - Waldemar Podolski [Wilki Międzychód] jako najważniejszą cechę swojego zawodnika wymienia właśnie pracowitość:
Waldemar Podolski:
>>Jest pracowity na treningach. Zakłada sobie cele i je realizuje. Nie trzeba go „poganiać” na treningach. Jako trener – nie mam żadnych zastrzeżeń. Inni mogą się od niego uczyć. Bywało w jego życiu różnie, ale teraz jest osobą godną naśladowania, idzie przez życie z podniesionym czołem! W dużym stopniu właśnie dzięki armwrestlingowi.<<
Dawid Łapa - zdobył dwa złote medale na lewą rękę (kategoria junior stojąc i senior stojąc) oraz dwa srebrne na rękę prawą.
Rozmawiamy w środę, a on już jest myślami na Mistrzostwach Polski 2018.
Dawid Łapa: Wróciłem i trochę odpocznę, a już za kilka dni ruszam z przygotowaniami do M. Polski 2018. Wystartuję w seniorach 60 kg.
Dzięki za informację i coś czuję, że przyda się ona twoim potencjalnym rywalom:-) Czy i na jakie miejsca liczyłeś jadąc na Puchar?
Dawid Łapa: Jechałem z myślą o złotym medalu w juniorach, ale w seniorach… w seniorach byłbym zadowolony z każdego koloru medalu!
Jak przebiegały zawody, znaczy twoje walki?
Dawid Łapa: W juniorach na lewą nie było nikogo, kto by mi zagroził, natomiast na prawą zawodnik z Rosji okazał się silniejszy i niestety cięższy ode mnie o 10 kg.
Za to w seniorach na obie ręce najtrudniejsi byli dwaj Rosjanie – Kazancev i Okolov. Wiedziałem, co się mogę po nich spodziewać. Na rękę lewą bylem pewniejszy i wiedziałem, że będzie dobrze. Natomiast na prawą, w seniorach założyłem sobie cel - zdobyć medal.
Czy zmieniałeś cokolwiek w planie treningowym przed Pucharem Świata?
Dawid Łapa: Po co zmieniać, jak coś działa? Trenuję tak samo od M. Polski – efekty są więc nic nie zmieniałem. No, może nieco więcej pracowałem nad wytrzymałością. Wydaje mi się, że pokazałem to w półfinale seniorów…
Pokazałeś, oj pokazałeś! Starałem się liczyć ile trwała ta walka, ale z emocji mi się wszystko pomyliło:-) Powiedz, jak wygląda typowy dzionek multimedalisty?
Dawid Łapa: Mój typowy dzień to od godziny 8:00 do 15:00 siedzenie w szkole, przy komputerze. W końcu mój kierunek – technik informatyk – tego wymaga. Potem w domu obiad, lekcje, znowu komputer i o 18 na trening. Po treningu kolacja i wymęczony po treningu zasypiam jak bobas.
Kto szczególnie przyczynił się do twoich sportowych sukcesów?
Dawid Łapa: Moja dziewczyna Wiktoria. Od roku pomaga mi we wszystkim i jest motywacją do dalszej pracy. No i oczywiście Trener Waldemar Podolski. To dzięki niemu zaczęło się moje sportowe życie! Pozdrowienia Trenerze!
Dawid, dzięki za rozmowę i do zobaczenia na M. Polski!
Dawid Łapa: Dzięki, pozdrawiam czytelników!
archiwum >>>
Od „Debiutów” do Pucharu Świata Zawodowców!
Złoty Tur 2017 - głos Trenera!
Podsumowanie – 24 medale dla Polski!
Dawid Bartosiewicz – moja walka życia!